PolskaMiller: prezydent mógł sam zawiadomić prokuraturę

Miller: prezydent mógł sam zawiadomić prokuraturę

Jeśli prezydent Aleksander Kwaśniewski uważał w zeszłym roku, że sprawa Rywina ma poważny charakter, mógł sam zawiadomić prokuraturę - powiedział w sobotę premier Leszek Miller w programie "Gość Jedynki". Zapewnił, że "nie ma większych problemów" z funkcjonowaniem rządu.

22.03.2003 | aktual.: 25.03.2003 17:40

Premier był pytany o wypowiedzi prezydenta z sobotniego wywiadu dla "Rzeczpospolitej". Prezydent ujawnił w nim, że namawiał i premiera, i szefa "Gazety Wyborczej" Adama Michnika, aby sprawę Rywina skierowali natychmiast do prokuratury.

Premier zastrzegał, że o całej sprawie będzie się wypowiadał przed komisją śledczą. "Ja od początku uważałem całą tę sprawę za kwestię fantazji, z pogranicza faktów nierealnych i tak ją traktowałem, i tak ją w pewnej części dalej traktuję. Natomiast jeśli prezydent uważał, że to jest kwestia poważna, to przecież sam mógł złożyć zawiadomienie do prokuratury, bo jego wiedza - z tego, co można przeczytać - była bardzo rozległa, być może nawet większa niż moja" - powiedział Miller.

Dodał, że w zeszłym tygodniu on i jego współpracownicy dowiedzieli się "i zostali zapoznani" z treścią listu, jaki pod koniec lipca zeszłego roku do prezydenta skierował Rywin. Nie ujawnił treści tego listu, wyjaśniając, że nie on jest jego adresatem.

"Ja z prezydentem rozmawiałem bardzo rzadko na te tematy. Wiem, że z Adamem Michnikiem znacznie częściej" - tak Miller odpowiedział na postawione wprost pytanie, czy prawdą jest, że prezydent namawiał jego i Michnika do zawiadomienia prokuratury. Odnosząc się do stwierdzenia prezydenta, który mówił, że Leszek Miller musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie, "czy jest w stanie w tym trudnym momencie nadal kierować państwem i rządem" i że "wie, iż te dylematy nie są mu obce", premier powiedział, że "nie ma problemu z odpowiedzią na to pytanie".

"Tak, owszem, jestem w stanie. Nie ma żadnych przeszkód. (...) Nie ma żadnych problemów, jeśli chodzi o funkcjonowanie rządu" - podkreślił premier, przypominając o przyjęciu przez rząd nowej strategii gospodarczej.

"To chyba jakaś epidemia, dlatego że całkiem niedawno prezydent proponował dymisję panu Czarzastemu. W ciągu trzech ostatnich dni pan Czarzasty przedstawiał swoje racje komisji śledczej - zdaje się, że czynił to bardzo przekonująco. Jeśli tak dalej pójdzie, to boję się pomyśleć komu pan prezydent zaproponuje dymisję w przyszłym tygodniu" - zakończył premier. (mag)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)