Mieszkańcy hiszpańskiej wsi wzięli sprawiedliwość we własne ręce
Mieszkańcy hiszpańskiej wioski Villaconejos na południe od Madrytu wzięli sprawiedliwość we własne ręce i puścili z dymem willę przestępcy, który od lat ich tyranizował - donoszą hiszpańskie media.
Około 500 wieśniaków postanowiło wystąpić przeciwko tyranowi, który szykanował ich, groził bronią, bił osobiście, albo zlecał to swoim wspólnikom. W końcu mieszkańcy Villaconejos solidarnie podłożyli ogień oraz zablokowali drogę policji i straży pożarnej.
Ich wróg wraz z rodziną salwował się ucieczką na piechotę.
Policja nie mogła oczywiście przejść do porządku dziennego nad takim samosądem i przystąpiła do przesłuchiwania wieśniaków. Natknęła się jednak - jak donosi gazeta "El Mundo" - na mur milczenia.
Jedna z mieszkanek Villaconejos powiedziała mediom, że winę za to, co się stało ponoszą sądy, które wielokrotnie okazywały nadmierną łagodność, pozwalając temu człowiekowi pozostawać na wolności, mimo że dopuszczał się łamania prawa.