Miedwiediew znów szokuje. Grozi liderom Europy
Były premier Rosji Dmitrij Miedwiediew obraził kanclerza Niemiec Friedricha Merza i prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Nazwał ich dziwolągami i stwierdził, że mają uważać, bo "sprawy mogą się zakończyć tak jak w 1945 roku" i "będą identyfikowani po zębach".
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Dmitrij Miedwiediew opublikował bardzo ostry komentarz w serwisie X. "Dwaj bracia bliźniacy, Merz i Macron, to prawdziwe dziwolągi. Jeden pragnie zemsty. Drugi, "kogut" (red - ma na myśli Emmanuela Macrona), boi się "drapieżnika" u bram i szantażuje Trumpa Putinem" - napisał.
"Całkowicie zapomnieli o lekcjach z II wojny światowej. Jednak sprawy mogą zakończyć się tak jak w 1945 roku - oni również mogą zostać zidentyfikowani po zębach" - dodał.
Merz bez złudzeń o Ukrainie
Słowa byłego premiera Rosji padły po głośniej wizycie kanclerza Niemiec Friedricha Merza w Tulonie we Francji.
- Ta wojna może trwać jeszcze wiele miesięcy. Zdecydowanie powinniśmy się do niej przygotować. Jesteśmy gotowi – stwierdził Friedrich Merz u boku Emmanuela Macrona. Podkreślił, że utrzymanie "koalicji chętnych" wspierających Ukrainę jest priorytetem dla Niemiec i Francji, zaznaczając jednocześnie, że solidarność sojuszników Kijowa pozostaje kluczowa.
Merz dodał również, że w obecnej sytuacji "oczywiste" jest, iż nie dojdzie w najbliższym czasie do spotkania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z przywódcą Rosji Władimirem Putinem.