Miedwiediew jak Tusk - też za kastracją pedofilów
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiada, że osobiście podpisze ustawę, zaostrzającą kary za przestępstwa seksualne przeciwko dzieciom i przewidującą chemiczną kastrację pedofilów - pisze z Moskwy agencja dpa.
11.05.2011 | aktual.: 11.05.2011 15:29
Radykalne działania w walce z pedofilią mają w Rosji szerokie poparcie. Prokurator generalny zareagował na odnotowywane co roku tysiące gwałtów, których ofiarą padają dzieci i młodzież poniżej 16 roku życia, przygotowując projekt ustawy o chemicznej kastracji.
Miedwiediew zaznacza, że na chemiczną kastrację pedofile powinni się decydować dobrowolnie. Przyznaje, że niektórzy prawnicy obawiają się, iż ustawa mogłaby być nadużywana. Podkreśla jednak, że liberalne podejście do walki z pedofilią byłoby absolutnie nie na miejscu - pisze dpa.
Niemiecka agencja zwraca uwagę, że lekarze ostrzegają, iż chronicznie niedofinansowany system opieki medycznej w Rosji w żadnym razie nie jest przygotowany na przeprowadzanie takich specjalistycznych procedur, jak chemiczna kastracja. Jednak - jak pisze dpa - krytycy proponowanej ustawy są praktycznie bez szans.
Dpa odnotowuje, że krytycy zarzucają Miedwiediewowi "populistyczną nagonkę na pedofilów", której przyświecają cele polityczne w związki z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi w Rosji. Krytyczna wobec Kremla "Nowaja Gazieta" napisała ostatnio, że kiedy polityka zaczyna rozgrywać "kartę pedofilów", chce odwrócić uwagę od wielu innych problemów w kraju.
W 2008 roku farmakologiczną kastrację osób dopuszczających się pedofilii zaproponował w Polsce Donald Tusk. Pierwsi skazani mają zostać skierowani do zakładów zamkniętych lub ambulatoryjnych nie wcześniej niż w drugiej połowie 2011 r.