Michnik zachęca Francuzów do głosowania na "tak"
Francuski dziennik "Le Figaro zamieścił artykuł Adama Michnika, w którym redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" tłumaczy, dlaczego zagłosuje za unijną konstytucją, choć go ona "nie zachwyca".
28.05.2005 08:50
Podkreślając, że rozszerzenie Unii Europejskiej było niezaprzeczalnym sukcesem, Michnik wskazuje, że "Traktat Konstytucyjny UE kodyfikuje aktualny stan rzeczy, ale go nie zmienia".
"Tak jak w przypadku wielu Francuzów, ten tekst nie wywołuje mojego entuzjazmu, chętnie poprawiłbym dwa czy trzy punkty. Lecz taki jest los każdego rozsądnego kompromisu: trzeba poczynić ustępstwa, by posunąć się do przodu. Jak mawiają Polacy: Lepsze jest wrogiem dobrego" - pisze Michnik.
"Europa - według traktatu - nie stanie się fortecą skierowaną przeciwko innym kontynentom i wspólnotom kulturowym, takim jak Stany Zjednoczone, Ameryka Łacińska czy Azja. Utworzy wspólnotę wartości i interesów, zbudowaną wokół podstawowych zasad, takich jak prawa człowieka, tolerancja, pluralizm, humanizm, rynek z ludzką twarzą, solidarność. (...) Unia Europejska nie stworzy nowego narodu europejskiego: pozostanie wspólnotą różnych narodów, zjednoczona w różnorodności" - zapewnia naczelny "Gazety Wyborczej".
"Dlatego mimo zastrzeżeń zagłosuję 'tak' w polskim referendum w sprawie unijnej konstytucji. Nie wpadam w zachwyt nad tym dokumentem; jest on daleki od mojej idei tworzenia nowych Dziesięciorga Przykazań. Widzę w nim jednak odpowiednie narzędzie efektywnego funkcjonowania Wspólnoty Europejskiej i krok do przodu w kierunku realizacji europejskiego marzenia" - podsumowuje Michnik na łamach "Le Figaro".