Michael wiedział, że skończy jak Elvis - wyznania byłej żony
Była żona Michaela Jacksona, Lisa Marie Presley napisała na swoim blogu, że Jackson przypuszczał, że umrze jak Elvis - czytamy na stronie NME News. Presley umarł w 1977 roku w Memphis na zawał serca. Prawdopodobną przyczyną było przedawkowanie leków.
27.06.2009 | aktual.: 29.06.2009 00:22
Michael Jackson i Lisa Marie Presley byli małżeństwem w latach 1994-1996. Do końca życia Michaela zostali przyjaciółmi. Lisa napisała na swoim blogu, że lata temu przeprowadzili poważną rozmowę o życiu. Rozmawiali o tym, jak zmarli ich przodkowie. Wówczas Jackson przyznał, że obawia się, iż skończy jak Elvis.
"14 lat później siedzę tutaj, oglądając w telewizji jak ambulans odjeżdża z podjazdu jego domu, wielką bramę, przed nią tłumy, relację telewizyjną, tłum przed szpitalem, przyczynę śmierci i to, co mogło do tego doprowadzić i wspomnienie tamtej rozmowy uderzyło mnie, podobnie jak przyszły niemożliwe do powstrzymania łzy" - napisała Lisa Presley.
Wyznała na swojej stronie, że go kochała i wierzy, że on też ją kochał. "Starałam się go ocalić o tego, co się stało. Desperacko wierzę, że teraz jest uwolniony od swojego bólu, ciśnienia i zamieszania. Zasługuje na to, by się od tego uwolnić i wierzę, że jest lub będzie w lepszym miejscu." - napisała.
Przyznała też, że relacje między nimi nie były tak obojętne, jak to opisywała prasa, że spotkało się dwoje wyjątkowych ludzi. "Jackson był wyjątkowo energiczny i jak już coś robił to doskonale. Potem był emocjonalnie i duchowo wyczerpany, a wokół niego kłębili się ludzie-pijawki" - wyznaje jego była żona.
Potem musiała podjąć decyzję, żeby odejść od męża. "To była najtrudniejsza decyzja" - wyznaje Lisa.