PolskaMężczyzna został otruty przez swoją opiekunkę? Kobieta ponownie stanie przed sądem

Mężczyzna został otruty przez swoją opiekunkę? Kobieta ponownie stanie przed sądem

Krakowski Sad Apelacyjny uchylił wyrok uniewinniający opiekunkę z Zakopanego oskarżoną o otrucie podopiecznego. 69-letni Józef S. zmarł na skutek przedawkowania leku kilka dni po tym, jak zapisał opiekunce swój majątek. Sprawa została skierowana do ponownego rozeznania.

Mężczyzna został otruty przez swoją opiekunkę? Kobieta ponownie stanie przed sądem
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Gadomski

Sprawa ma swoje początki w 2009 roku. Józef S. z Kościeliska przepisał swojej opiekunce swój majątek, który oszacowano na kilkanaście mln zł. Trzy dni później 69-latek zmarł. Krótko po tej nagłej śmierci opiekunka wystąpiła do sądu z wnioskiem o nabycie zapisanego spadku.

O śmierci mężczyzny jego dwie siostry dowiedziały się z nekrologów. Kobiety wystąpiły do prokuratury o zbadanie sprawy, ponieważ tajemniczy i nagły zgon brata wzbudził w nich podejrzenia. Prokuratura zarządziła wtedy ekshumację zwłok Józefa S. Badania wykazały, że mężczyzna został otruty. Jadwiga K., opiekunka 69-latka, została oskarżona o zabójstwo. Od początku nie przyznawała się do winy. Także przed Sądem Apelacyjnym zapłakana zaprzeczała zarzutom.

W 2013 roku Sąd Okręgowy w Nowym Sączu uniewinnił opiekunkę Józefa S. od zarzutu otrucia podopiecznego. Wtedy uznano, że brakuje niepodważalnych dowodów na winę oskarżonej, a proces był poszlakowy. Jadwiga K. była także oskarżona o oszustwo finansowe oraz podżeganie i pomoc we włamaniu – za to sąd skazał ją na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu.

Apelację od tego wyroku złożyli wszyscy zainteresowani: prokuratura i oskarżycielki posiłkowe oraz obrońcy oskarżonej. Krakowski Sąd Apelacyjny uchylił wyrok w sprawie zabójstwa. Przypomniał przy tym, że sprawa miała charakter poszlakowy oraz nie wszystkie okoliczności zostały wyjaśnione (np. zachowanie oskarżonej po śmierci podopiecznego). Nie rozważono wcześniej możliwości nieumyślnego spowodowania śmierci lub nieudzielenia pomocy. Józef S. zmarł na skutek jednorazowego podania nadmiernej ilości leku.

Sąd apelacyjny wyraził zdanie, iż „sąd pierwszej instancji słusznie przyjął, że choć zebrane dowody wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że oskarżona ten lek podała, to nie jest to wersja stuprocentowa, ponieważ innych wersji, mniej prawdopodobnych, nie dało się wykluczyć, mimo że wydają się nieracjonalne”. Sąd Apelacyjny uchylił też wyrok skazujący Jadwigę K. za podżeganie i pomoc we włamaniu uznając, że sąd pierwszej instancji powinien ponownie ocenić wiarygodność świadków. Utrzymał w mocy wyrok w zawieszeniu za oszustwo finansowe.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)