Dramat w Lublinie. Mężczyzna wpadł do szybu windy. "Usłyszałem potężny łomot"
W jednym z wieżowców na osiedlu Czechów w Lublinie doszło do dramatycznych wydarzeń. Mężczyzna wpadł do szybu windowego. Z wieloma obrażeniami ciała przewieziono go do szpitala.
Wypadek miał miejsce w sobotę przed godziną 13.00 w dziesięciopiętrowym bloku przy ul. Śliwińskiego w Lublinie. Anna Kamola, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, potwierdziła, że do szybu windowego wszedł mężczyzna i "w nieznanych jeszcze okolicznościach" spadł z wysokości na dół.
- Usłyszałem w szybie potężny łomot. Myślałem, że winda się urwała - mówił w rozmowie z Polsat News jeden z mieszkańców budynku. Mieszkańcy twierdzą, że winda często ulegała awariom.
Lubin. Mężczyzna spadł do windy, doznał ciężkich obrażeń
Poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala. - Doznał wielu obrażeń. Z naszych ustaleń wynika że to 47-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania. Znalazł się w tym bloku, bo wcześniej odwiedził członka swojej rodziny - oświadczyła Anna Kamola.
O szczegółach wypadku opowiedział inny mieszkaniec bloku, który wezwał policję. - Schodziłem na dół, bo mieszkam na 2. piętrze. Byłem przed drzwiami i usłyszałem w szybie potężny łomot. Spojrzałem, bo myślałem że winda się urwała - powiedział mężczyzna.
Obecnie służby wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Przeczytaj również: Czołowe zderzenie na S5. Auto jechało pod prąd
Zobacz też: "Duża zręczność" Kaczyńskiego? Ekspert: To chwilowe
Źródło: Polsat News