Mężczyzna uratowany z tonącego jachtu
Na Bałtyku w pobliżu Helu zatonął w czwartek szwedzki jacht. Żeglarz, który nim płynął, jest już na lądzie. Został przetransportowany śmigłowcem Marynarki Wojennej - poinformował porucznik Bartosz Zajda z biura prasowego MW.
25.07.2002 | aktual.: 25.07.2002 14:37
Pracę ratowników utrudniał silny wiatr, wiejący z siłą sześciu stopni w skali Beauforta.
W szwedzkim jachcie z nieznanych przyczyn pękł kadłub. Jednostka zaczęła nabierać wody, a płynący nią żeglarz wezwał pomoc.
Żeglarz trafił do szpitala Marynarki Wojennej w Gdańsku Oliwie. Jego stan lekarze określają jako dobry.
Natomiast niedaleko Gdyni awarię silnika miał statek wycieczkowy Merlin III. Jednostka zaczęła dryfować. Zaniepokojeni pasażerowie wezwali pomoc przez telefony komórkowe.
Statek ma zostać sholowany przez inną jednostkę, która już płynie jej na pomoc. Pasażerowie nie są zagrożeni - informują ratownicy morscy. (jask)