Mężczyzna ukradł kobiecie torebkę i ranił ją siedem razy nożem. Poszukuje go policja
Nieznany mężczyzna zaciągnął starszą kobietę za wiatę przystanku autobusowego, wyrwał jej torebkę i zaatakował kilkukrotnie nożem. 61-latce szybko udzielono pomocy, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Trwają poszukiwania przestępcy.
We wtorek około godz. 11:00 na os. Kopernika w Gliwicach doszło do groźnej sytuacji. Kobieta chcąc dostać się do śródmieścia czekała na autobus. W pewnym momencie nieznany mężczyzna wciągnął 61-latkę za wiatę przystanku, wyrwał torebkę i zaatakował nożem. Zadał jej siedem ciosów w brzuch po czym uciekł.
Mocno krwawiąca kobieta wyszła zza wiaty prosto na ulicę. Na szczęście przejeżdżający tamtędy dwaj młodzi mężczyźni udzielili jej szybko pomocy i wezwali służby ratunkowe.
Przybyła na miejsce policja przeczesała teren, jednak nic nie znalazła.
- Trwają intensywne poszukiwania nożownika. Jest niebezpieczny, jego zachowanie było irracjonalne - skoro już ukradł torebkę kobiety, mógł po prostu uciec. W takiej sytuacji złodziej nie atakuje nożem - mówi w rozmowie z WP.PL Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji - Taka skala przemocy przy kradzieży wskazuje na nieprawidłowości, cechy psychopatyczne mężczyzny - dodaje policjant.
Mimo iż 61-latka została zaatakowana siedem razy, nie zostały uszkodzone jej narządy wewnętrzne. Szybko trafiła do szpitala, rany nie zagrażają jej życiu i zdrowiu.
Niebezpieczny nożownik wciąż pozostaje na wolności, śledztwo i poszukiwania są w toku.