Merkel: Traktat Lizboński uczyni Unię silniejszą
Traktat Lizboński uczyni Unię Europejską
silniejszą i bardziej pewną siebie - przekonywała w środę kanclerz
Niemiec Angela Merkel w Bundestagu podczas debaty nad ratyfikacją
nowego unijnego traktatu.
24.04.2008 | aktual.: 24.04.2008 11:06
Według Merkel traktat tworzy "solidną podstawę" dla UE. Niemcy, które znajdują się w centrum Europy, będą czerpały z tego korzyści - powiedziała.
Jak podkreśliła, więcej decyzji w Unii będzie zapadać kwalifikowaną większością głosów, co pozwoli uniknąć blokad i impasów. Zbyt długo Unia zajmowała się wyłącznie sobą. Trzeba zakończyć czas niepewności i paraliżu - oświadczyła Merkel
Zdaniem niemieckiej kanclerz traktat zapewni sprawiedliwy podział siły głosu między poszczególne państwa, który bierze pod uwagę przede wszystkim liczbę ludności.
Szef koalicyjnej Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) Kurt Beck, podczas środowej debaty w Bundestagu, zaznaczył, że Traktat Lizboński stwarza szansę realizacji w Unii zasady sprawiedliwości społecznej.
Za ważną zmianę uznał nadanie wiążącego charakteru unijnej Karcie Praw Podstawowych, przy czym wytknął Polsce i Wielkiej Brytanii, że ich zastrzeżenia wobec Karty "nie były miłym akcentem".
Przeciwko traktatowi wypowiedział się Lothar Bisky z postkomunistycznej Lewicy. Jego zdaniem Traktat Lizboński niewiele różni się od odrzuconej konstytucji europejskiej, a jest nieczytelny i mało zrozumiały dla zwykłych obywateli. Bisky zażądał referendum w sprawie ratyfikacji dokumentu.