Media: Trump był gotów zerwać rozmowy. Poszło o Donieck
Prezydent USA Donald Trump był gotowy zerwać rozmowy z Władimirem Putinem na Alasce po tym jak dyktator z Kremla wysunął swoje żądania - pisze Axios. Z publikacji wynika, że Putin wysunął maksymalistyczne żądania wobec terytoriów Ukrainy, w szczególności wobec obwodu donieckiego.
Z publikacji wynika, że Putin wysunął maksymalistyczne żądania wobec terytoriów Ukrainy, w szczególności wobec obwodu donieckiego.
Władimir Putin w trakcie rozmowy z Donaldem Trumpem na Alasce Zażądał przejęcia kontroli nad całym Donieckiem. - Jeśli chodzi o Donieck i nie będzie ustępstw, nie powinniśmy tego przeciągać - miał powiedzieć Trump Putinowi, twierdzą źródła Axios.
Prezydent USA był gotów zerwać rozmowy na Alasce z tego powodu. Putin miał wtedy wycofać się ze swojego żądania.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Bez konkretów na Alasce. Co wiemy po spotkaniu Trump-Putin?
Rosja może zająć Donieck?
Według źródła, szacunki amerykańskiego wywiadu dotyczące sił rosyjskiego wojska są rozbieżne.
Jedna z prognoz sugeruje, że Putin mógłby zająć cały Donieck do października. Inna przewiduje znacznie trudniejszy i bardziej niepewny proces.
Sytuacja w Doniecku pozostaje niezwykle napięta. Mimo lat intensywnych działań, Władimirowi Putinowi wciąż nie udało się zająć całego obwodu donieckiego, choć około 70 proc. jego terytorium znajduje się pod rosyjską okupacją. Trwają zacięte walki, szczególnie w okolicach strategicznego Pokrowska, węzła logistycznego kluczowego dla wspierania ukraińskich operacji na wschodnim froncie.
Donieck jest niezmiernie ważny dla Ukrainy. Przed inwazją był to potężny ośrodek przemysłowy, a obecnie jego zachodnie miasta pełnią kluczową rolę w ukraińskiej obronie i operacjach wojskowych.
Dla Rosji region ten ma znaczenie geopolityczne, ekonomiczne i ideologiczne. Graniczy z Rosją, oferując korytarz lądowy na Krym i ułatwiając logistykę. Jest bogaty w zasoby naturalne i przemysłowe, w tym metale ziem rzadkich. Kreml wykorzystuje też narrację o "ochronie rosyjskojęzycznej ludności" do uzasadnienia agresji, dążąc do pełnego włączenia Donbasu w skład Rosji.
Szczyt Trump - Putin na Alasce
Spotkanie Donalda Trumpa i Władymira Putina trwało około trzech godzin. Po jego zakończeniu przywódcy wyszli na wspólną konferencję prasową.
Mimo że obaj przywódcy w swoich wystąpieniach podkreślali, że rozmowy były konstruktywne, nie padł żaden konkret dotyczący zakończenia wojny w Ukrainie. Szans na dopytanie o szczegóły nie dostali też dziennikarze. Trump i Putin nie przewidzieli pytań.
Po spotkaniu na Alasce Trump zaproponował trójstronne spotkanie: Ukraina-USA-Rosja. Spotkanie miałoby się odbyć już w najbliższy piątek - przekazały amerykańskie media. Kreml zaprzeczał dotąd, by temat takiego spotkania został poruszony w piątek w rozmowie Trumpa i Putina na Alasce, a Zełenski – który już wcześniej deklarował gotowość spotkania się z Putinem – powiedział w niedzielę, że Rosja nie zdradza zainteresowania rozmowami.
Źródło: Axios