Media bez wyboru. Dworczyk: to przejaw solidarności i równości
"Media bez wyboru" to protest mediów wobec podatku od reklam, który rząd chce narzucić na branżę medialną. - Nie ma wojny rządu z mediami. W moim odczuciu to przejaw sprawiedliwości i równości - odpiera zarzuty szef KPRM Michał Dworczyk.
Media bez wyboru to akcja, która miała miejsce w środę 10 lutego. Stacje takie jak TVN czy Polsat przestały nadawać, podobną decyzję podjęły też rozgłośnie radiowe. W akcję włączyła się też prasa i portale internetowe, w tym Wirtualna Polska.
Media bez wyboru. Michał Dworczyk: nie ma wojny rządu z mediami
Wszystko przez podatek od reklam, który rząd chce narzucić branży medialnej. Nowa danina wzbudziła protest mediów, który z listu otwartego przerodził się w ogólnopolską akcję "Media bez wyboru".
Do akcji i protestu mediów odniósł się Michał Dworczyk, szef KPRM. Jak zaznaczył, w jego opinii nie ma żadnej wojny rządu z mediami. - Są tylko firmy, które nie chcą płacić podatków. Ten podatek dotyczy dużych firm, dużych korporacji medialnych, które do tej pory tych podatków nie płaciły - mówił.
Media bez wyboru. Dworczyk: to przejaw sprawiedliwości i równości
- Można powiedzieć, że to walka o duże pieniądze, które te media w Polsce zarabiają. Media zasłaniają się tu walką o wolność słowa. Zawsze znajdą się osoby, które stwierdzą, że nie ma momentu, by opodatkować media. W moim odczuciu to przejaw sprawiedliwości i równości, które warto było wprowadzić wcześniej - dodał Michał Dworczyk.
Jak zaznaczył, ma on nadzieję na współpracę nad podatkiem od reklam w ramach Zjednoczonej Prawicy. - Ten podatek nie ogranicza wolności słowa. Koncerny bronią się, by nie płacić podatku do Skarbu Państwa. Mam nadzieję, że Polacy nie dadzą się zmanipulować - podkreślił szef KPRM w kontekście protestu mediów i akcji "Media bez wyboru".
W programie padło też pytanie o nowe obostrzenia. - Decyzje o nowych obostrzeniach zapadają po wysłuchaniu rekomendacji ekspertów. Za chwile część obostrzeń zostanie zniesionych, oczywiście w ścisłym reżimie sanitarnym. Musimy zobaczyć, jakie przyniesie to skutki dla Polski - mówił szef KPRM w radiowej Jedynce.
Jak zaznaczył, nowe obostrzenia obowiązywać będą w sposób warunkowy. - Jeżeli liczba zakażeń wzrośnie, będzie trzeba się cofnąć - tłumaczył pełnomocnik ds. szczepień.
Michał Dworczyk odpowiadał też na pytania dotyczące szczepień nauczycieli. - Przed południem będziemy mieli konferencję ws. szczepień nauczycieli. Liczę, że ten odsetek chętnych do zaszczepienia się będzie jak największy - mówił pełnomocnik rządu ds. szczepień.
Polityk wyraził jednak ubolewanie, że część środowisk nauczycieli i opozycji podważało zasadność szczepień pedagogów szczepionką firmy AstraZeneca. - Nie ma szczepionek lepszych i gorszych. One wszystkie spełniają określone wymogi. Ich zadaniem jest ochrona przed ciężkim przebiegiem zakażenia koronawirusem - podkreślił.