PolskaMarcinkiewicz: wara od służb!

Marcinkiewicz: wara od służb!

Desygnowany na premiera Kazimierz Marcinkiewicz podtrzymuje, że za służby specjalne odpowiada premier. Nikt, nawet Jan Rokita, nie zdejmie ze mnie tej odpowiedzialności. Wara od służb - powiedział w Radiu Zet Marcinkiewicz.

Marcinkiewicz: wara od służb!
Źródło zdjęć: © PAP

26.10.2005 | aktual.: 26.10.2005 10:38

PO nie zgadza się, aby resorty sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i administracji oraz nadzór nad służbami specjalnymi podlegały jednej partii. O kandydacie PiS na koordynatora służb Zbigniewie Wassermannie, Jan Rokita powiedział w poniedziałek w TVP: Nie jest to propozycja naszych marzeń.

Tego ja nie rozumiem z kolei, bo za służby specjalne odpowiada konstytucyjnie premier. I nikt tej odpowiedzialności ze mnie nie zdejmie, nawet Jan Rokita nie zdejmie ze mnie tej odpowiedzialności, jako wicepremier, jako jakikolwiek minister, jako jakakolwiek ważna osobistość w państwie. (...). Wara od służb. To jest decyzja premiera - powiedział Marcinkiewicz. Dodał, że nie wyobraża sobie takiej sytuacji, by "wicepremier, choćby nawet tak wielki, jak Jan Rokita, miałby dobierać mi współpracowników".

Według Marcinkiewicza, wtorkowe nocne rozmowy liderów PiS i PO to kolejny krok do powołania rządu 31 października. Koalicja jest coraz bliżej - powiedział. Jak dodał, "ciężko sobie wyobrazić", aby PiS rządziło bez PO.

We wtorek w nocy w spotkaniu w Sejmie uczestniczyli szefowie: PiS - Jarosław Kaczyński i PO - Donald Tusk oraz Marcinkiewicz i kandydat PO na wicepremiera Jan Rokita.

Zdaniem Marcinkiewicza, Donald Tusk jest "bliski" podjęcia decyzji zostania marszałkiem Sejmu. Nie wykluczam, że wybierzemy dziś nie Bronisława Komorowskiego (PO), tylko Donalda Tuska - podkreślił. Według niego, Komorowski nie jest "człowiekiem, który łączy, który idzie na kompromisy, który potrafi współpracować".

Pytany, jak w takim razie "wyobraża" sobie Komorowskiego, jako ministra Obrony Narodowej, Marcinkiewicz odpowiedział, że wyobraźnię ma dosyć bogatą i może to sobie wyobrazić, "bo wówczas minister Obrony Narodowej jest członkiem rządu i moim współpracownikiem. To jest zupełnie inna sytuacja, niż sytuacja marszałka Sejmu".

PiS we wtorek zaproponowało Platformie ministerstwa: spraw zagranicznych (po połączeniu z Urzędem Komitetu Integracji Europejskiej), obrony narodowej, finansów lub skarbu, gospodarki, rozwoju, zdrowia, edukacji i nauki oraz ministerstwo sportu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)