PolskaMarcinkiewicz: kupcy ze Stadionu Dziesięciolecia nie stracą pracy

Marcinkiewicz: kupcy ze Stadionu Dziesięciolecia nie stracą pracy

Nikt z kupców z warszawskiego Stadionu
Dziesięciolecia nie straci pracy w związku z budową Narodowego
Centrum Sportu - zapewnił kandydat PiS na prezydenta
Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz.

Marcinkiewicz: kupcy ze Stadionu Dziesięciolecia nie stracą pracy
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Wiktor

03.11.2006 21:05

Swoje obawy o utratę obecnego źródła dochodu kupcy wyrazili podczas spotkań Marcinkiewicza z mieszkańcami Pragi Południe i Rembertowa. Ich obawy związane są z planami budowy Narodowego Centrum Sportu na terenie obecnego Stadionu Dziesięciolecia.

Jestem w stałym porozumieniu z kupcami - zagwarantował kandydat PiS. Zaznaczył, że w zeszłym tygodniu spotkał się z przedstawicielami sprzedawców z Jarmarku Europa.

Marcinkiewicz wyjaśnił, że chciałby przenieść kupców nie w jedno, ale trzy miejsca. Jego zdaniem, jedno z nich powinno być przy stadionie, jako element handlu w całym planowanym kompleksie sportowym. Drugim miejscem byłby bazar dla polskich kupców - blisko obecnego stadionu.

Handlowców innych narodowości, przede wszystkim Azjatów, kandydat PiS chciałby przenieść w zupełnie inne miejsce. Zrobić takie warszawskie Chinatown, tak jak jest w większości wielkich miast świata - tłumaczył.

Budowa nowego stadionu narodowego ruszyć ma w połowie 2007 r. Wtedy zniknie Stadion Dziesięciolecia, a wraz z nim Jarmark Europa. W czerwcu przyszłego roku wygasa umowa dzierżawy stadionu od Centralnego Ośrodka Sportu zawarta przez firmę Damis.

Mieszkańców, którzy przybyli spotkania, interesowały również kwestie remontów i budów dróg dzielnicowych. Marcinkiewicz podkreślił, że dzielnice w 2007 r. dostaną więcej środków na tego typu inwestycje niż w roku bieżącym.

Podczas obydwu spotkań poruszono również problem niezamieszkanych nieruchomości komunalnych. Marcinkiewicz podkreślił, że ten problem jest mu znany i zlecił przygotowanie do końca roku inwentaryzacji wszystkich tego typu nieruchomości. Ich spis miałby pojawić się w wersji internetowej, aby każdy mieszkaniec miał do niej dostęp.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)