PolskaMarcin P., szef Amber Gold, chce zostać świadkiem koronnym?

Marcin P., szef Amber Gold, chce zostać świadkiem koronnym?

Sąd Okręgowy w Gdańsku podtrzymał decyzję sądu niższej instancji o
trzymiesięcznym areszcie dla prezesa Amber Gold Marcina P. Jak dowiedział się serwis Trojmiasto.pl, Marcin P. chce starać się o status świadka koronnego.

Marcin P., szef Amber Gold, chce zostać świadkiem koronnym?
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa

12.09.2012 | aktual.: 12.09.2012 21:26

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła Marcinowi P. siedem zarzutów. Szef Amber Gold, jak ustalił serwis Trojmiasto.pl, liczy na to, że w zamian za obszerne opisanie wszystkich szczegółów powstania i funkcjonowania jego firmy, uzyska status świadka koronnego.

Gdyby Marcinowi P. udało się uzyskać status świadka koronnego, nie podlegałby karze za przestępstwa, w których uczestniczył i które ujawnił.

Zostanie w areszcie

Sąd Okręgowy w Gdańsku podtrzymał decyzję sądu niższej instancji o trzymiesięcznym areszcie dla prezesa Amber Gold Marcina P. Postanowienie jest prawomocne. Podejrzany będzie przebywać w areszcie do 29 listopada.

O aresztowaniu Marcina P. zdecydował pod koniec sierpnia Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe.

Zdaniem sądu, sprawa Amber Gold ma charakter rozwojowy. - Materiał dowodowy będzie uzupełniany, stąd pozostawienie podejrzanego na wolności z pewnością otworzyłoby przed nim możliwości bezprawnego wpływania na proces poszukiwania dowodów - uznał sąd.

Na sali rozpraw podczas ogłoszenia postanowienia nie było podejrzanego przedsiębiorcy. Kiedy sąd rozpoczął posiedzenie ws. rozpatrzenia zażalenia na areszt, reprezentował go obrońca Łukasz Daszuta. Adwokat nie pojawił się w sądzie na ogłoszeniu decyzji.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która od początku lipca prowadzi śledztwo w sprawie działalności Amber Gold, postawiła dwa tygodnie temu prezesowi tej spółki zarzut oszustwa na kwotę co najmniej 181 mln zł, za co grozi do 15 lat więzienia. To właśnie z powodu zagrożenia wysoką karą, jak i obawy mataczenia, śledczy zdecydowali o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o areszt na trzy miesiące dla Marcina P. Sąd rejonowy podzielił te argumenty.

Wpłynęło 6377 zawiadomień

Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, do tego dnia do prokuratury dotarło 6377 zawiadomień od osób, które twierdzą, że zostały poszkodowane przez firmę Amber Gold; w sumie ich roszczenia opiewają na ponad 315 mln zł. Wawryniuk wyjaśniła, że dane te trzeba traktować jako orientacyjne, bo część osób mogła złożyć dublujące się zawiadomienia: np. na policji i w prokuraturze, a na tym etapie śledczy nie są w stanie zweryfikować tych informacji.

Rzecznika poinformowała też, że jak dotąd prokuratorzy zajmujący się sprawą dysponują już protokołami przesłuchań około tysiąca osób, z czego większość - około 800 - stanowią poszkodowani. Wawryniuk wyjaśniła, że przesłuchania prowadzą zarówno gdańscy prokuratorzy, jak i - w ramach pomocy prawnej - pracownicy organów ścigania z terenu całej Polski.

Pierwsze zarzuty Marcinowi P. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła 17 sierpnia.

Zarzucono mu wtedy prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na kupnie i sprzedaży wartości dewizowych bez wpisu do rejestru działalności kantorowej, posłużenie się fałszywymi potwierdzeniami przelewów na kwotę 50 mln zł podczas rejestracji spółki przed sądem. Marcin P. jest też podejrzany o niezłożenie sprawozdania finansowego spółki za lata 2009, 2010 i częściowo 2011 r., do czego się przyznał. Wobec Marcina P. zastosowano wówczas dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia Amber Gold ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom klientów firmy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (967)