Malując halę zginął porażony prądem
59-letni mężczyzna został śmiertelnie porażony prądem podczas wykonywania prac
konserwatorskich w jednej z hal kieleckich zakładów Polmo SHL -
poinformowała tamtejsza policja.
Do wypadku doszło, gdy malujący wnętrze hali mieszkaniec Kielc pracował na rusztowaniu, cztery metry nad ziemią. W pewnej chwili prawdopodobnie zachwiał się, chwycił za znajdujący się w zasięgu ręki kabel i został porażony prądem o napięciu 400 V - powiedziała oficer prasowy kieleckiej policji Izabela Grabowska.
Nie wiadomo, czy kabel był izolowany. Podobno skierowani do prac malarskich pracownicy zostali uprzedzeni, że w niektórych miejscach dotknięcie linii wysokiego napięcia grozi niebezpieczeństwem - poinformowała Grabowska.
Okoliczności wypadku bada na miejscu policja i prokuratura.