Małopolska. Pijany uciekał przed policją. Jego auto spadło ze skarpy
Dramatyczny pościg za białym Audi, które ignorując zasady ruchu drogowego wyprzedzało inne samochody. Kierowca próbował uciec przed funkcjonariuszami. Skończył na betonowym murze.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek na drodze wojewódzkiej nr 965, na wysokości miejscowości Połom Duży (woj. małopolskie). Uwagę policjantów przykuło białe audi, którego kierowca ignorował znajdujące się w pobliżu przejście dla pieszych czy podwójną ciągłą i mimo tego wyprzedzał inne auta z dużą prędkością.
Gdy funkcjonariusze użyli sygnałów dźwiękowych i świetlnych, aby zmusić go do zatrzymania, ten zaczął uciekać.
Kierowca zdołał uciec jedynie przez pół kilometra. Następnie stracił panowanie nad samochodem, wyleciał z drogi, uderzył w znak drogowy i zjechał ze skarpy, po której biegła jezdnia. Na dole przebił ogrodzenie posesji i uderzył w betonowy mur.
Mimo, że audi nadaje się do kasacji, a siedzący za kierownicą mężczyzna nie mógł samodzielnie wydostać się z samochodu, to nie przypłacił tej kraksy poważniejszymi obrażeniami.
Podczas badania kierowcy alkomatem okazało się jednak, że miał on promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Gdyby nie uciekał przed policją, kara byłaby niższa. Za jazdę pod wpływem alkoholu groziłoby mu do dwóch lat pozbawienia wolności.