Mało kto w pół roku zarobi tyle, co 72‑letni sędzia Antoni Włodzimierz Ryms. Niebagatelna suma
Rok 2017 dobiega końca, dla niektórych był szczególnie udany. 236 tysięcy - taka suma znalazła się w kieszeni wiceprezesa Naczelnego Sadu Administracyjnego Antoniego Włodzimierza Rymsa. Zarobił ją w ciągu... sześciu miesięcy. Na tę kwotę składa się przede wszystkim odprawa, którą otrzymał z tytułu przejścia w stan spoczynku.
22.11.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:20
Z oświadczenia majątkowego sędziego Rymsa wynika, że w pół roku - od 1 stycznia do 5 lipca - zarobił aż 236 tys. zł.
- Na kwotę złożyły się wynagrodzenie za pracę za styczeń (18,4 tys. zł), za luty (18,3 tys. zł), trzynasta pensja (18,1 tys. zł), za marzec (18,4 tys. zł), za kwiecień (15,2 tys. zł), za maj (15,2 tys. zł) i za czerwiec (15,2 tys. zł) - poinformowała "Super Express" rzeczniczka Naczelnego Sądu Administracyjnego, sędzia Małgorzata Jaśkowska.
Największą część kwoty, którą Ryms zarobił w pół roku, stanowi jednak jego odprawa. Sędzia w lipcu, w wieku 72 lat, odszedł w stan spoczynku. Z tego tytułu jednorazowo otrzymał 93,5 tys. zł. Przysługiwał mu także ekwiwalent za niewykorzystany urlop w wysokości 24,2 tys. zł.
Co więcej, podane sumy to kwoty netto.
Jak donosi dziennik, Ryms ma też sporo oszczędności. Mowa o prawie milionie złotych - 926 tys. zł.
Czym Ryms zasłużył na taką odprawę
Ryms to były wiceprezes Naczelnego Sądu Administracyjnego. Tę funkcję pełnił od 1995 r.
Od 2003 do 2014 roku zasiadał z kolei w Państwowej Komisji Wyborczej.
Źródło: "Super Express"/WP