O sprawie lokalną policję poinformował jeden z kierowców, który zauważył dzieci idące obwodnicą w kierunku Libiąża.
Policjanci bardzo szybko ustalili, kim są rodzice małoletnich chłopców - rodzina ta znana jest z wcześniejszych interwencji.
Po ustaleniu aktualnego miejsca przebywania matki mundurowi pojechali pod wskazany adres. Tam okazało się, że 25-latka wraz ze swoim szwagrem zaczęli już szukać dzieci. Kobieta nie potrafiła wyjaśnić, jak doszło do ich zniknięcia, i o której godzinie pozostawiła synów bez opieki.
Matka 0,15, partner 3,5 promila
Funkcjonariusze zbadali kobietę na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu – okazało się, że jest nietrzeźwa (0,15 promila). Podczas interwencji w domu był także trzeci syn kobiety, 7 letni chłopiec.
W pewnym momencie okazało się, że na strychu ukrywa się partner 25-latki. Mężczyzna również znajdował się pod wpływem alkoholu - miał go 3,5 promila.
Zobacz także: Czarzasty nazwał PO "paradą oszustów". Joanna Mucha: niepotrzebne słowa
O całej sytuacji powiadomiono Sąd Rodzinny, który podjął decyzję o umieszczeniu trzech chłopców w placówce interwencyjnej.
Matce dzieci może grozić do 5 lat pozbawiania wolności.