Macierewicz: raport ws. Nangar Khel nie był zemstą
Były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego
Antoni Macierewicz (PiS) zaprzeczył, by raport kontrwywiadu w
sprawie ostrzału afgańskiej wioski był efektem konfliktu między
podejrzanymi żołnierzami a oficerami kontrwywiadu.
21.05.2008 | aktual.: 21.05.2008 10:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Macierewicz, pytany w radiowej Trójce, czy wie o niechęci między żołnierzami podejrzanymi o umyślne ostrzelanie wioski a oficerami SKW i czy raport SKW dla ministra obrony mógł być efektem zemsty, odparł: Słyszałem te tezy, one są całkowicie nieprawdziwe; zaprzeczam tym teoriom.
Macierewicz powiedział, że ówczesny szef MON Aleksander Szczygło rzeczywiście dostał raport, ponieważ rolą kontrwywiadu jest dostarczanie takich sprawozdań. Według Macierewicza raport zawierał "prawdę, ze wszystkimi branymi pod uwagę wariantami".
W ubiegłym tygodniu "Rzeczpospolita" podała, że Szczygło wiedział o szczegółach ostrzału Nangar Khel już kilka dni po fakcie. Według gazety jeden z aresztowanych obecnie oficerów był w konflikcie z oficerami wywiadu; miał wysyłać do przełożonych meldunki, by odwołali ludzi Macierewicza z bazy.