Macedonia: zacięte walki w Tetovie
Miasto Tetovo w północno-zachodniej Macedonii było w
poniedziałek sceną zażartej wymiany ognia między siłami
bezpieczeństwa i rebeliantami albańskimi. W walkach raniono co
najmniej 12 osób.
23.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Według źródeł szpitalnych, rany odniosło siedmiu cywilów i pięciu funkcjonariuszy sił porządkowych. Jak podała państwowa telewizja macedońska, w starciach zginęła także 11-letnia dziewczynka.
Strzelanina z broni ręcznej i maszynowej koncentrowała się w dzielnicy Drenovec na zachodzie miasta. Także główny plac miejski znalazł się pod ogniem snajperów. Jednocześnie rządowa artyleria okładała pociskami wioski wokół Tetova, gdzie mają stanowiska rebelianci z albańskiej Armii Wyzwolenia Narodowego (UCK).
W opinii mieszkających w Tetovie Albańczyków, UCK zamierza siłą wtargnąć do miasta. Intensywne walki toczą się wzdłuż szosy prowadzącej z Tetova na zachód, do Kosowa. Według niepotwierdzonych doniesień, rebelianci zaatakowali także pozycje armii rządowej na południe od miasta.
Minister obrony Macedonii Vlado Buczkovski ostrzegł w poniedziałek atakujących Tetovo albańskich rebeliantów, by wycofali się z zajętego terenu, jeśli chcą uniknąć kontrataku sił rządowych.
Jeśli terroryści nie wycofają się na swe pozycje z 5 lipca, to nie będzie innej możliwości, niż ofensywa macedońskch sił bezpieczeństwa w celu przywrócenia poprzedniej sytuacji - powiedział minister dziennikarzom.
Prosimy NATO, by użyło swych wpływów i autorytetu u terrorystów do odciągnięcia ich, bowiem jeśli tego nie uczynią, wiedzą, co nastąpi. Istnieją dwie możliwości. Jedna to znaleźć siłę do kontynuowania rozejmu i dialogu, a druga to porzucenie wszystkiego, co prowadzi do pokojowego rozwiązania i sięgnięcie po rozwiązania militarne - oświadczył Buczkovski. (mp)(and)