PolitykaLudwik Dorn o Jarosławie Kaczyńskim: III RP zamordowała mu brata

Ludwik Dorn o Jarosławie Kaczyńskim: III RP zamordowała mu brata

Ludwik Dorn udzielił obszernego wywiadu "Gazecie Wyborczej", w którym opowiada o kulisach swojej współpracy z Jarosławem Kaczyńskim, ujawnia powody swojego odejścia z rządu w 2007 roku oraz ocenia obecne działania Prawa i Sprawiedliwości. - III RP zamordowała mu brata. On uważa, że obecny kształt państwowości polskiej dokonał zamachu smoleńskiego. I nie może tego odpuścić - mówi Dorn odpowiadając na pytanie, po co Jarosławowi Kaczyńskiemu władza.

Ludwik Dorn o Jarosławie Kaczyńskim: III RP zamordowała mu brata
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Kuba Atys

05.11.2016 | aktual.: 05.11.2016 09:01

- Był jednym z niewielu ludzi, którzy po 1989 roku mieli koncepcję polityczną. Michnik miał i Kaczyński miał. Innych Indian nie widzę - mówi o przyczynach fascynacji Jarosławem Kaczyńskim Ludwik Dorn, jego były bliski współpracownik, minister spraw wewnętrznych i wicepremier w czasach rządów koalicji PiS-Samoobrona-LPR.

Dorn wyjaśnia, że koncepcja ta polegała na tym, że "państwo robią ludzie, a nie, że państwo się samo zrobi". Jego zdaniem koncepcja ta była, całkowicie "wbrew klimatowi lat 90". - Państwo trzeba zrobić. Ekonomia oczywiście musi działać, Kaczyński i ja popieraliśmy plan Balcerowicza, ale już banki - nie puszczajmy tego na żywioł. I to, że miliardy tłucze Gawronik, wcale nie jest konieczną ceną wolności gospodarczej. Partie polityczne - niech same powstają, świetnie. Ale nie rozstrzygnięto kwestii ich finansowania, co dawało przewagę postkomunistom i tym, którzy szli na związki natury uzależniającej - mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" były polityk PiS. - Kaczyński wiedział, czego chce dla Polski, i Michnik też wiedział. Nie została zrealizowana żadna z tych koncepcji. Tylko tak „się podziało” - dodaje.

Pytany o to czy przyjaźnił się z Jarosławem Kaczyńskim odparł: "Dla pożytku". - Nie było między nami więzi emocjonalnej. Lubię rozmawiać z inteligentnymi ludźmi, a Kaczyński jest pod tym względem świetnym partnerem. Był. Od ośmiu lat słowa z nim nie zamieniłem - dodał.

Polityk ujawnił także powody, dla których w 2007 roku odszedł ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych i administracji. - Wyleciałem jako hamulcowy walki z układem, bo dałem się omotać generałom policji. Brednie. Ale on w to wierzył. Uważał, że powinienem zdemaskować układ, a ja z kolei wiedziałem, że układ wygląda inaczej, niż on sobie wyobraża. Nie jeden wielki, centralny, tylko sieć sitw. Bez ośrodka kierowniczego. Tłumaczyłem: „Nie jest tak, że po sznurku dotrzemy do centrum. Bo nie ma centrum” - opowiada w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Na pytanie czy prezes PiS nadal szuka "układów" odparł, że "już nie musi". - Konflikt polityczny w Polsce powoduje dość specyficzny sposób społecznej percepcji: nie trzeba już dowodów, wystarczy powiedzieć - stwierdza Dorn. I przypomina przeprowadzony na początku rządów PiS audyt. - „Tsunami niegospodarności”. „Porażające”. „Skandal” - wołali ministrowie z trybuny sejmowej. A jak wycisnąć, to nic konkretnego tam nie było. Bo nie chodzi o to, żeby kogokolwiek nowego przekonać, tylko żeby potwierdzić tożsamość własnego obozu. I ludziom to wystarcza. Po latach konfliktu o szacunek społeczny tak funkcjonuje znaczna część wyborców. Po obu stronach - ocenia Dorn.

- III RP zamordowała mu brata. On uważa, że obecny kształt państwowości polskiej dokonał zamachu smoleńskiego. I nie może tego odpuścić. O ile w latach 90. miał koncepcję polityczną, o tyle dziś nie ma żadnej. Czysty odwet - odpowiada na pytanie po co obecnie Jarosławowi Kaczyńskiemu potrzebna jest władza. I dodaje, że w jakimś sensie, rzeczywiście III RP odpowiada za śmierć Lecha Kaczyńskiego, bowiem "do katastrofy doprowadziły bylejakość, słabe procedury, bałagan".

- W tym państwie wszystko trzyma się na ślinę. Ale niestety Kaczyński stracił zdolność myślenia kategoriami polityki instytucjonalnej, chodzi jedynie o to, żeby dobrzy i uczciwi ludzie zastąpili złych ludzi, którzy nas nie popierają - stwierdza Ludwik Dorn w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (776)