Listonoszka złapała dziecko, które wypadło z 2. piętra

Lisa Harrell miała dostarczyć pocztę do domu wieczorem w poniedziałek, gdy zobaczyła dziecko w oknie nad drzwiami wejściowymi. Dziewczynka spadła z parapetu prosto w ręce listonoszki.

Kiedy matka zobaczyła, co się stało, wybiegła z domu i zabrała dziecko z rąk Harrell. Podziękowała kobiecie i pobiegła do domu swojej matki.

Lekarze przebadali dziecko, ale nie znaleźli żadnych ran. Matka nie usłyszy żadnych zarzutów. Tłumaczyła policjantom, że ustawiła łóżko dziecka blisko okna i była odwrócona przez jakiś czas plecami. (ap)