List PO, PiS, LPR i PSL w sprawie konstytucji UE
Szefowie klubów: PO - Jan Rokita, PiS -
Ludwik Dorn i LPR - Marek Kotlinowski oraz Józef Gruszka z PSL
ocenili w liście do premiera Marka Belki, że "dla prestiżu i
wiarygodności Polski lepiej będzie, jeśli na szczycie w Brukseli
sprawa Traktatu Konstytucyjnego nie zostanie rozstrzygnięta,
aniżeli dokument ten miałby być później odrzucony w referendum."
W liście do premiera, przekazanym w środę, politycy zaznaczyli, że stoi on na czele rządu, który nie uzyskał poparcia w Sejmie. "Jutro jako premier RP będzie Pan reprezentował Polskę na spotkaniu Rady Europejskiej. Decyzje, które mają być podjęte podczas tego szczytu, mogą zaważyć na pozycji Polski w Europie oraz kształcie Unii Europejskiej solidarnej i zrównoważonej" - podkreślili.
"Kwestie odniesienia do chrześcijaństwa w preambule Traktatu Konstytucyjnego, siły głosu Polski w Radzie Unii Europejskiej oraz problem tak zwanych 'artykułów niemieckich' mają żywotne znaczenie dla tożsamości i interesu Polski" - uważają politycy.
Jak ocenili, "Polska powinna mieć własną politykę europejską, zdefiniowaną w oparciu o polski interes i polską wizję solidarności europejskiej". "Jeśli będziemy mieć swoje zdanie i będziemy potrafili o nie walczyć i wreszcie jeśli będziemy sami siebie szanować, to może Pan być pewien, że Polska będzie liczącym się i szanowanym państwem w Europie" - napisali liderzy czterech klubów opozycyjnych do premiera.
"Proszę nie obawiać się samotności. Polska i Polacy będą z Panem, proszę ich tylko nie zawieść" - zaapelowali Rokita, Dorn, Kotlinowski i Gruszka.