Libia nie dopłaci za Lockerbie?
Delegacja rodzin ofiar zamachu na samolot
francuskich linii UTA z 1989 r. wróciła w niedzielę z rozmów w
Trypolisie bez konkretnych rezultatów. Domagała się tam
zwiększenia wypłaconych przez Libię odszkodowań.
24.08.2003 | aktual.: 24.08.2003 18:58
Informację taką podał przedstawiciel delegacji Guillaume Denoix. Reprezentuje on rodziny 170 osób, które zginęły w eksplozji pasażerskiego samolotu DC-10 nad Nigrem.
Sprawa odpowiedzialności Libii i odszkodowań za tę katastrofę wróciła ostatnio, kiedy rząd Muamara Kadafiego przyznał się do odpowiedzialności za zamach na samolot PanAm nad Lockerbie w 1988 r. i zgodził się na wypłatę dużych odszkodowań.
Libia zapewnia, że chce znaleźć kompromisowe rozwiązanie w sporze z Francją, która domaga się większego odszkodowania dla rodzin ofiar DC-10.
Trypolis przestrzegł jednak rząd w Paryżu przed blokowaniem w Radzie Bezpieczeństwa ONZ zniesienia sankcji przeciwko Libii do momentu, kiedy ta zgodzi się na większe odszkodowanie. Libia zagroziła wstrzymaniem realizacji porozumienia o wypłaceniu 2,7 mld dolarów dla rodzin 270 ofiar zamachu na samolot PanAm.
Francja, która dysponuje prawem weta w Radzie, zagroziła zablokowaniem zniesienia ONZ-owskich sankcji, o ile Libia nie zgodzi się zwiększyć odszkodowań dla rodzin 170 osób, które zginęły nad Nigrem. 2,7 mld dolarów odszkodowania za zamach nad Lockerbie znacznie przewyższa wypłacone już odszkodowanie za zamach na francuski samolot, które wyniosło łącznie 34 mln dolarów.