"Liberation" o europejskiej polityce rolnej
Aby utrzymać ceny wołowiny, Unia Europejska zleciła ubicie i zniszczenie do końca czerwca br. dwóch milionów sztuk bydła w wieku powyżej 30 miesięcy - twierdzi we wtorkowym wydaniu
francuski dziennik Liberation.
Gazeta cytuje zarządzenie z 18 grudnia 2000 r., obwieszczające wejście w życie decyzji unijnych ministrów rolnictwa z 4 grudnia. Ministrowie - podejmując nadzwyczajne środki pomocy dla rynku mięsa wołowego - zalecają krajom członkowskim skupowanie w celu uboju i zniszczenia (...) każdego zwierzęcia powyżej 30 miesiąca życia, które zostanie im przedstawione.
Liberation podkreśla, że dyspozycja ta, mimo iż kluczowa i bez precedensu, została wcielona w życie incognito, w przeciwieństwie do wprowadzonego tym samym zarządzeniem szeroko nagłośnionego obowiązku przeprowadzenia badań na obecność wirusa BSE mięsa każdej sztuki powyżej 30 miesiąca życia, przeznaczonej do konsumpcji. Można mieć nadzieję, że ta dyspozycja skoryguje rynek... za cenę niesłychanego marnotrawstwa - zauważa dziennik.
Program potrwa do 30 czerwca, pisze dalej francuski dziennik. Bruksela, która przeznacza 875 mln euro na tę operację, poniesie 70% kosztów zakupu bydła. Każdy z krajów członkowskich ma pokryć różnicę oraz koszty eliminacji zwierzęcia.
We Francji, która spośród krajów Piętnastki ma największe pogłowie bydła, w ciągu najbliższych miesięcy ubitych zostanie 450 tys. krów, w Irlandii - 25 tys., w Niemczech - 400 tys. W sumie, według europejskiego komisarza ds. rolnictwa, usunąć należy 2 mln zwierząt.
W krajach Unii do rzeźni trafia corocznie 20 mln sztuk bydła. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2001 roku co piąte zwierzę zostanie zniszczone - pisze Liberation.
Cała operacja - najbardziej niesamowite marnotrawstwo w historii hodowli - ma jednak, przyznaje lewicowy dziennik, pewien plus: niewątpliwie przyspieszy wygaśnięcie choroby szalonych krów. (aso)