Leszek Miller ujawnia: w sprawie głosowania nad powołaniem pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego daliśmy się kupić, dziś jestem zażenowany
• Leszek Miller w "Piaskiem po oczach": w sprawie TK daliśmy się kupić
• "To miała być transakcja wiązana"
• "Wydawało nam się, że będzie możliwość rekomendowania jednego z sędziów"
• Szef SLD: jestem zażenowany, że tak myśleliśmy
15.01.2016 | aktual.: 16.01.2016 08:40
Chętnie uderzę się w piersi w sprawie głosowania za ustawą dotyczącą powołania 5 sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. To miała być transakcja wiązana. Wydawało nam się, że na koniec kadencji uda się rekomendować jednego z sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Jestem zażenowany tym, że tak wtedy myśleliśmy i daliśmy się kupić. Powinniśmy zagłosować przeciw tej ustawie - powiedział Leszek Miller w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24, mówiąc o głosowaniu w VII kadencji Sejmu.
Były premier mówił w "Piaskiem po oczach", że jego zdaniem Jarosław Kaczyński nie zaprogramował działania w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, jedynie wykorzystał skwapliwie nadarzającą się okazję.
- Za rządów Prawa i Sprawiedliwości dzieją się różne rzeczy, ale sformułowania, że "demokracja w Polsce umiera" albo że "następuje zamach stanu" są nieprawdziwe - ocenił Leszek Miller. Dodał, że legalną władzą w Polsce jest PiS, więc słowa o zamachu stanu to "bzdury".