Leszek Miller atakuje Tuska. Zarzucił mu brak charakteru
Leszek Miller uderzył w Donalda Tuska w związku z opublikowaną w Dzienniku Ustaw uchwałą Sądu Najwyższego potwierdzającą wybór Karola Nawrockiego na prezydenta. Jak stwierdził, premier nie zdał "testu na wiarygodność".
W piątek w Dzienniku Ustaw opublikowano uchwałę Sądu Najwyższego, która potwierdza ważność wyboru Karola Nawrockiego na Prezydenta RP. To nie spodobało się Leszkowi Millerowi, co wyraził w obszernym poście w serwisie X.
"Opublikowanie uchwały - oraz tempo w jakim to uczyniono - pozbawia złudzeń wszystkich którzy mieli jeszcze nadzieję, że premier wykorzysta wszystkie swoje możliwości, aby nie kapitulować, obnażać wyborczy szwindel i sprzeciwić się postępującemu kompromisowi z bezprawiem" - napisał były premier.
"Niestety, Donald Tusk postępuje dokładnie odwrotnie niż Beata Szydło. Kiedy w 2016 roku Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Andrzeja Rzeplińskiego wydał orzeczenie niewygodne dla władzy, premier Szydło odmówiła jego publikacji. Nie zamierzała legitymizować tego, co uznała za bezprawne. Miała jedną rzecz, której Donaldowi Tuskowi wyraźnie zabrakło: polityczną odwagę" - kontynuował.
Jak podkreślił, "to nie był tylko test na odwagę". "To był test na wiarygodność. Donald Tusk oblał go nie dlatego, że musiał, ale dlatego, że tak mu wygodniej. Demokrację traci się nie tylko w wyniku przemocy, lecz także braku charakteru" - stwierdził na koniec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
KO wygra następne wybory? Schetyna wskazuje ważny czynnik
Uchwała SN ws. wyboru prezydenta w Dzienniku Ustaw. Z ważną adnotacją
Uchwała została w Dzienniku Ustaw poprzedzona adnotacją podważającą legalność wyboru składu Sądu Najwyższego orzekającego w tej sprawie.
"Zgodnie z wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (...), a także zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE (...) Krajowa Rada Sądownictwa ukształtowana na mocy ustawy z 8 grudnia 2017 r. (...) nie daje rękojmi niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej, a nieprawidłowości w procesie powoływania sędziów nie pozwalają na uznanie Sądu Najwyższego – orzekającego w składach, w których zasiadała osoba powołana do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim przez Prezydenta RP na wniosek KRS ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z 8 grudnia 2017 r. (...) – za sąd ustanowiony na mocy ustawy" – czytamy w dopisku.