Lepper ma nowe rewelacje o akcji CBA
Dla szefa Samoobrony jesień będzie gorąca. Na własną prośbę znowu stanie przed komisją śledczą ds. nacisków. Zapowiada ujawnienie nieznanych faktów o nieprawidłowościach w sprawie afery gruntowej. Na Leppera czeka też prokuratura. Śledczy skonfrontują byłego wicepremiera ze Zbigniewem Ziobrą, byłym ministrem sprawiedliwości - czytamy w "Dzienniku".
07.09.2009 | aktual.: 07.09.2009 10:05
Przed wakacjami Lepper napisał do sejmowej komisji śledczej w sprawie nacisków. Chce znowu mówić o nieprawidłowościach, jakich jego zdaniem dwa lata temu dopuściło się CBA i prokuratura w sprawie słynnej afery gruntowej. Wtedy Lepper był szefem resortu rolnictwa. Latem 2007 r. CBA chciało mu wręczyć kontrolowaną łapówkę za odrolnienie gruntów pod Mrągowem. Do akcji nie doszło, bo pośrednicy w przekazaniu łapówki i sam Lepper zostali ostrzeżeni.
- Lepper wprosił się na komisję. Napisał pismo, w którym chwalił się różnymi rewelacjami. Ja się takich po jego przesłuchaniu nie spodziewam - mówi poseł Krzysztof Matyjaszczyk z SLD.
Robert Węgrzyn z PO uważa jednak, że mimo wszystko Lepper już wskazał wiele nieprawidłowości. - Warto go przesłuchać w sprawie składania fałszywych zeznań - twierdzi Węgrzyn. Zaś Arkadiusz Mularczyk z PiS jest przekonany, że przesłuchanie Leppera to pomysł PO. - Platforma znowu będzie udowadniać, że nie było żadnej afery gruntowej. Uparli się, by dowieść, że nie było przecieku z akcji CBA. A Lepper sam zeznał, że ktoś go ostrzegł w dniu planowej akcji - mówi Mularczyk.