Lech Tylutki nie żyje. "Znajomi, przyjaciele są wstrząśnięci"
Lech Tylutki nie żyje. Dziennikarz "Gazety Lubuskiej" i wieloletni korespondent PAP zmarł w wieku 68 lat. Jak informują media, "śmierć zaskoczyła go w górach".
Nie żyje Lech Tylutki. Wieloletni dziennikarz "Gazety Lubuskiej" oraz były korespondent Polskiej Agencji Prasowej zmarł nagle.
Lech Tylutki nie żyje. Dziennikarz zmarł w górach
Informacja o śmierci dziennikarza ukazała się na stronie internetowej gazety. "Śmierć zaskoczyła go w ukochanym miejscu, czyli w górach" - czytamy.
Jak dodają koledzy z pracy, Lech Tylucki najprawdopodobniej zmarł wskutek zawału. "Znajomi, przyjaciele są wstrząśnięci niespodziewaną informacją. Był tak pełen życia, miał wiele planów..." - podkreślają dziennikarze.
Lech Tylutki urodził się w 1953 roku w miejscowości Międzyrzecz. Liceum ukończył w Nowej Soli, z kolei na studia przeniósł się do Warszawy. Naukę podjął na Akademii Wychowania Fizycznego, a podyplomowo ukończył też dziennikarstwo.
Lech Tylutki nie żyje. Zmarł w wieku 68 lat
Po studiach Lech Tylutki podjął pracę jako korespondent Polskiej Agencji Prasowej, skąd w 1979 roku ostatecznie na wiele lat trafił do "Gazety Lubuskiej", gdzie pracował głównie w dziale terenowym gazety. "Jego teksty pochylały się nad sprawami codziennymi, tak ważnymi dla lubuszan. Przez wiele lat był liderem lubuskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich" - wspominają koledzy w pracy.
Lech Tylutki kochał życie, sport oraz gotowanie. "To ostatnie wychodziło mu znakomicie, miał dobrą rękę do kuchni. I oczywiście narty to było nawet coś więcej niż pasja, to była miłość" - czytamy.
Dziennikarz planował też wydanie zbioru tekstów własnego autorstwa, a także limeryków, które pisywał od dłuższego czasu. Lech Tylutki zmarł w wieku 68 lat.
Źródło: "Gazeta Lubuska"