Problem w tym, że to kosztuje. Pieniądze z puli na promocję miasta czy powiatu są ograniczone, a rynek płatnych reklam i ogłoszeń jest taki, jaki zasięg czasopisma. Zazwyczaj skromny. Na domiar złego - gazetkę samorządową mało kto kupi, więc często trzeba je rozdawać bezpłatnie - informuje "Gazeta Lubuska". Ale w ferworze kampanii wyborczej, na promocji oszczędzać nie wypada. Samorząd miejski Gorzowa wydaje raz na miesiąc "Gorzowskie Wiadomości Samorządowe". 8 tys. egzemplarzy jako wkładka do "Ziemi Gorzowskiej", a 7 tys. rozdawanych jest w urzędach i instytucjach. Pismo wystartowało w 2000 r. z budżetem 45 tys. zł, a w 2002 r. - roku wyborów do samorządu - urząd wydał nań rekordowo aż 140 tys. zł - pisze dziennik.
Wtedy mieliśmy specjalne wydanie z okazji podsumowania kadencji, każda rodzina dostała egzemplarz do domu - mówi Jolanta Cieśla, rzeczniczka magistratu. Jak podaje "Gazeta Lubuska", w tym roku pismo kosztuje władze miejskie tylko 42 tys. zł. Drukujemy się na gorszym papierze, szukamy oszczędności - podkreśla Cieśla.
Powiat zielonogórski ograniczył się do wydawania swego miesięcznika tylko w 2002 r. Wyszło osiem numerów - od kwietnia do grudnia. Poszło na to 56 tys. zł - wylicza dziennik. Pieniądze pochodziły z funduszy na promocję i gdybyśmy dalej wydawali gazetę, to nie byłoby na inne cele - tłumaczy Ewa Tworowska- Chwalibóg z wydziału promocji starostwa. Po wyborach 2002 r. z wydawania "Panoramy Gorzowskiej" zrezygnował też nowy starosta gorzowski. Za to już w tym roku ruszy samorządowa gazeta powiatu krośnieńskiego. Starosta dostał na to pieniądze z euroregionu - pisze "Gazeta Lubuska". (PAP)