Ktoś rzucił o ziemię i skopał szczeniaka. Skatowany zwierzak został uratowany i przygarnięty przez policjanta
• Pijany mężczyzna wziął szczeniaka na ręce i rzucił nim o ziemię
• Policja, która przyjechała na miejsce zdarzenia zatrzymała 35-latka odpowiedzialnego za całą sytuację
• Policjant, który uratował zwierzaka postanowił go także przygarnąć
13.06.2016 | aktual.: 13.06.2016 16:32
Do bardzo przykrego zdarzenia doszło w miejscowości Prudnicka Łąka. Mężczyzna, który szedł drogą, wziął szczeniaka na ręce i rzucił nim o ziemię. Świadkowie, którzy widzieli całe zajście wezwali policję. Jak się później okazało, mężczyzna był pijany.
- Otrzymaliśmy informację o tym, że drogą szedł mężczyzna, który zaczął rzucać szczeniakiem o ziemię - relacjonuje tvn24.pl mł. asp. Andrzej Spyrka z policji w Prudniku. Patrol po przybyciu na miejsce potwierdził zgłoszenie. Świadkowie twierdzą, że to nie było jedyne bestialskie zachowanie mężczyzny. Miał on jeszcze skopać psiaka. Po wszystkim na domiar złego postanowił zostawić zwierzę na poboczu drogi.
Pijany agresor trafił w ręce policjantów a dzielnicowy, który odnalazł szczenię natychmiast zawiózł je do weterynarza. W tym samym czasie funkcjonariusze ustalili kto jest odpowiedzialny za krzywdę psiaka. Okazało się, że to 35-letni mieszkaniec Prudnika. Był pijany, w jego organizmie były niemal 3 promile alkoholu. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad psem. Grozi mu za to do 3 lat więzienia.
Historia ma jednak swoje szczęśliwe zakończenie. Skrzywdzony szczeniak nie trafił do schroniska a... zamieszkał u policjanta, który go znalazł. Starszy sierżant Patryk Pacholewicz postanowił go przygarnąć i zadbać o to, by psu nie przydarzyło się już żadne nieszczęście.