Kto zmarł w więzieniu Spandau - Hess czy jego sobowtór?
Trójka brytyjskich autorów ogłosiła w piątek, że człowiek, który w 1987 r. zmarł w berlińskim więzieniu Spandau - uważany powszechnie za Rudolfa Hessa - był w rzeczywistości sobowtórem zastępcy Hitlera.
Lynn Picknett, Clive Prince i Stephen Prior - którzy wydali książkę pod tytułem "Double Standards - The Hess Cover-up" - są zdania, że prawdziwy Hess, który 10 maja 1941 r. przyleciał do Szkocji i intensywnie zabiegał o negocjacje pokojowe z Wielką Brytanią, w 1942 r. zginął w katastrofie lotniczej w Walii, razem z księciem Kentu.
Uważany za Hessa człowiek, który w 1987 r. popełnił samobójstwo w Spandau (skazany na dożywocie w procesie norymberskim)
był w rzeczywistości agentem brytyjskich tajnych służb - twierdzą autorzy.
Picknett, Prince i Prior zapewniają, że są dowody na to, iż prawdziwy Hess zginął w 1942 roku.
Nie jest to pierwsza teoria w sprawie sobowtóra Hessa. W marcu Duff Hart-Davis napisał na łamach The Independent, że w Spandau zmarł fałszywy Hess. Według Hart-Davisa, brytyjski lekarz Hugh Thomas, który badał zastępcę Hitlera w brytyjskim szpitalu wojskowym nie stwierdził u niego żadnych blizn po ranach postrzałowych z czasów pierwszej wojny światowej. Rudolf Hess wielokrotnie o nich mówił i były one udokumentowane.
Ponadto, Hess ze Spandau pił alkohol i jadł mięso, podczas gdy prawdziwy Hess był abstynentem i wegetarianinem. Hart-Davis przypuszcza jednak, że sobowtórem, który zakończył życie w Spandau, był Niemiec.(kar)