Kto zastąpi Beatę Szydło? Plany prezesa PiS
Im bliżej końca wakacji tym częściej słychać o możliwej rekonstrukcji rządu - z wymianą premiera włącznie. Czy Jarosław Kaczyński sam stanie na czele rządu, "namaści" kogoś zaufanego, czy może zdecyduje się postawić na zupełnie nową twarz? Wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości głosy są podzielone.
Choć z obozu partii rządzącej napływa coraz więcej głosów o możliwości zastąpienia Beaty Szydło przez samego prezesa PiS to jednocześnie odzywają się zwolennicy innych rozwiązań.
Twierdzą, że Kaczyński nie zdecyduje się na taki krok, bo obawia się straty poparcia - choć w sondażu Wirtualnej Polski to właśnie on jest wskazywany najczęściej jako następca Szydło. Prezesa w fotelu szefa rządu widzieliby przede wszystkim tzw. zakonnicy PC, czyli politycy już od czasów Porozumienia Centrum współpracujący z prezesem.
Kaczyński ma inny plan, który zakłada, że kolejnym premierem zostanie Mateusz Morawiecki - twierdzi "Fakt", powołując się na źródła wewnątrz PiS. Z informacji gazety wynika, że zmiana ta nie zostanie przeprowadzona już teraz, a dopiero po wyborach samorządowych.
Teraz Morawiecki ma szykować się do nowej roli, przede wszystkim pod względem wizerunkowym. "Po latach spędzonych w banku wśród finansistów jest postrzegany jako sztywny technokrata. Żeby zostać premierem, musi być politykiem bliższym ludziom, cieplejszym, bardziej wyluzowanym" - zauważa dziennik.
Co dalej z premier?
- Konstrukcja z Kaczyńskim byłaby trudna do wytłumaczenia, bo co zrobić z Beatą? Wysłać ją do ław poselskich? Wtedy musielibyśmy przyznać, że się nie sprawdziła, a teraz ją chwalimy - zastanawia się w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" inny polityk PiS. Z jego relacji wynika, że decyzje w tej sprawie jednak jeszcze nie zapadły. Niewykluczone, że sprawą zajmie się we wrześniu prezydium komitetu politycznego partii.
Niezależnie od rozwiązania, które wybierze Kaczyński, zmiana oznaczać będzie dla Beaty Szydło konieczność wyboru nowej drogi politycznej. Możliwości jest kilka: funkcja marszałka Sejmu, stanowisko w rządowej administracji w Brukseli czy start na pozycji lidera w wyborach do europarlamentu.