Ks. Józef Kloch ws. pedofilii w Kościele: ONZ wszedł w nieswoje buty
- Trochę ONZ wszedł w nieswoje buty - powiedział ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu Polski, w programie TVN24 "Kropka na i", pytany sprawę żądania przez ONZ usunięcia z Kościoła wszystkich winnych i podejrzanych o pedofilię. Zdaniem ks. Klocha, raport ONZ jest krzywdzący dla Kościoła.
Kiedy Monika Olejnik zapytała o sprawę księdza z warszawskiego Tarchomina, który wykorzystywał seksualnie chłopców, ks. Kloch powiedział: "wiemy, że pedofile mają więcej niż jedną ofiarę". - Dziś potrafimy bardziej wpływać na powrót do społeczeństwa tych ludzi, jeśli poddadzą się procedurom związanym z terapią - ocenił. W kwestii pedofilii wśród księży, rzecznik episkopatu powiedział: "to nie przynosi chluby Kościołowi, jeśli nie jest - powiedziałbym - załatwione odpowiednio". Ks. Kloch przypomniał również, że abp Hoser ws. księdza z Tarchomina powiedział, że "to wielki grzech i nie popiera go".
Na stwierdzenie Moniki Olejnik o wielkości skali pedofilii w Kościele, ks. Kloch odparł, że "nie ma drugiej takiej instytucji (jak Kościół), która zajęłaby się tak tym problemem". - To jest na pewno bulwersujące, że ludzie, którzy powinni dbać o dobro duchowe dzieci, krzywdzą je - ocenił ksiądz. Dodał, że dla skrzywdzonego dziecka "nawet jeden przypadek pedofilii, jest krzywdzący na całe życie".
Źródło:** TVN24**