Ks. Jankowski: uszanujcie decyzję abp. Gocłowskiego
Ks. Henryk Jankowski po spotkaniu z
metropolitą gdańskim apb. Tadeuszem Gocłowskim zaapelował do
wiernych parafii św. Brygidy o pełne respektowanie decyzji
metropolity gdańskiego. Ma mocy jego dekretu prałat Jankowski
został odwołany z funkcji proboszcza parafii św. Brygidy w
Gdańsku.
15.12.2004 | aktual.: 15.12.2004 14:30
Prałat odczytał apel - jak powiedział - wspólny, pod którym figurował tylko jego podpis, po blisko półtoragodzinnym spotkaniu z arcybiskupem.
"Dziękując Panu Bogu za łaskę powrotu do zdrowia i kierując się dobrem wspólnoty parafialnej św. Brygidy, której służyłem jako proboszcz przez ostatnie 35 lat, proszę tych wszystkich, którzy razem służyli Kościołowi i Polsce, o pełne respektowanie decyzji, które dla dobra Kościoła gdańskiego podjął arcybiskup-metropolita. Kościół jest naszą matką, której winniśmy szacunek i posłuszeństwo. (...). Dziś obowiązkiem naszym jest roztropność, jak niegdyś była nim stanowczość w walce o wolną Polskę" - napisał ks. Jankowski.
Abp Gocłowski pozytywnie przyjął apel prałata. Dzisiejszy apel, który ksiądz Jankowski przekazał, to jego apel, za który mu dziękuję(...) To była inicjatywa ludzi odpowiedzialnych za Kościół i za miasto - powiedział metropolita dziennikarzom.
Gocłowski, początkowo przeciwny, by ks. Jankowski odwołany przez niego dekretem z funkcji proboszcza parafii, zajmował dotychczasowe mieszkanie, ostatecznie się na to zgodził. Prałat poprosił go o to.
Zostaje na pierwszym piętrze, tam gdzie mieszkał. Zostanie przygotowane osobne wejście do mieszkania od strony domu katechetycznego i tam będzie mieszkał - zapewnił dziennikarzy Gocłowski.
Metropolita tuż przed spotkaniem opłatkowym z uczestnikami obrad Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" poinformował ich o porannej rozmowie z prałatem.
Powiedzieliśmy sobie, że musimy podejmować takie mądre działania, żeby chronić "Solidarność", jej kolebkę, szczególnie w przededniu XXV rocznicy powstania związku - podkreślił arcybiskup.
Ks. prałat Henryk Jankowski został odwołany z funkcji proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku 17 listopada dekretem metropolity gdańskiego. Biskup zaproponował prałatowi pozostanie w domu parafialnym św. Brygidy w roli księdza-rezydenta lub przejście do gdańskiego klasztoru sióstr brygidek, gdzie mógłby podjąć obowiązki kapelana sióstr.
W obronie księdza już od sierpnia protestują jego zwolennicy. Nie zgadzają się z odwołaniem ks. Jankowskiego z funkcji proboszcza. Protestowali także przeciwko decyzji biskupa dotyczącej zmiany miejsca zamieszkania prałata na plebanii. Gocłowskiego określano na niedzielnych wiecach przed kościołem m.in. jako "judasza" i "masona".
Odwołanie ks. Jankowskiego z funkcji proboszcza parafii związane jest ze śledztwem prowadzonym od lipca przez prokuraturę. Dotyczy ono domniemanego molestowania byłego ministranta z parafii św. Brygidy, obecnie 16-letniego Sławomira R. Postępowanie w tej sprawie prowadzone obecnie przez elbląską prokuraturę okręgową ma zakończyć się przed świętami Bożego Narodzenia.
Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP w organach ścigania wynika, że sprawa ma zostać umorzona. Na taką decyzję wpłynąć ma m.in. opinia biegłego psychiatry i seksuologa prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza. Wynika z niej m.in., że nie ma podstaw do stwierdzenia, iż ujawnione formy kontaktu fizycznego wobec Sławomira R. ze strony ks. Henryka Jankowskiego wyczerpują znamiona pedofilii.