Krzyż pozostanie w sejmie. Jest orzeczenie Sądu Okręgowego w Warszawie
Obecność symbolu religijnego w przestrzeni publicznej, w tym w sejmie, nie narusza swobody sumienia - orzekł sąd. Oddalił on pozew posłów Ruchu Palikota, którzy chcieli usunięcia krzyża z sejmu. Teraz zapowiadają apelację.
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew, uznając, że w ogóle nie doszło do naruszenia w całej sprawie dóbr osobistych siedmiu powodów w postaci swobody sumienia - jak twierdzili.
Jak mówiła sędzia Alicja Fronczyk w uzasadnieniu wyroku, jako ateiści mogli oni z tytułu obecności krzyża w sejmie odczuwać "dyskomfort", ale dla naruszenia dóbr osobistych najważniejsze są kryteria obiektywne, czyli społeczna ocena. Dodała, że większość społeczeństwa nie uważa, by kwestia krzyża w sejmie "wymagała jakiegokolwiek rozstrzygnięcia".
Według sądu nieusuwanie krzyża, zawieszonego bez wiedzy sejmu w 1997 r., nie jest bezprawne, bo ma to "zakotwiczenie w zwyczaju", ukształtowanym przez 16 lat jego obecności w sejmie. Fronczyk dodała, że zwyczaj to element prawa cywilnego, którego sąd nie może zlekceważyć.
Sędzia podkreśliła też dysonans między hasłami tolerancji, głoszonymi przez RP np. w kwestii związków partnerskich, a jej brakiem dla obecności krzyża w sejmie.