Krzysztof Łoziński: mówię to na serio - albo dyktatura i terror, albo to J. Kaczyński w więzieniu
- Za parę miesięcy to będziemy albo pełną dyktaturą i państwem terroru, albo to Jarosław Kaczyński będzie siedział w więzieniu. Trzeciej możliwości nie ma - mówi WP Krzysztof Łoziński, pomysłodawca powołania Komitetu Obrony Demokracji. Mówi to na serio, choć już słowa Lecha Wałęsy o tym, że PiS-owcy albo sami odejdą, albo będą "wyskakiwać przez okna" uznaje za pozbawione jakiejkolwiek wagi.
09.01.2017 | aktual.: 09.01.2017 15:54
Jacek Gądek: - KOD to pana dziecko. Załamuje pan teraz ręce nad nim?
Krzysztof Łoziński: - Tak łatwo się nie załamuję. Ale na pewno z Komitetem jest niedobrze. Sprawa jest rozdęta, ale wizerunkowa strata jest poważna.
Niby kwoty nie są astronomiczne, a wszystko póki co wygląda na zgodne z prawem, ale symbolicznie te 90 tys. zł z Komitetu Społecznego KOD dla firmy Mateusza Kijowskiego i jego żony bije po oczach?
Tak. Nasz przeciwnik po raz pierwszy zyskał przeciwko nam prawdziwy zarzut i nie musi go zmyślać. Złe jest to, że przewodniczący zawierał sam ze sobą umowy i coś sobie zlecał.
W pana oczach Kijowski ma moralne prawo, aby być szefem KOD czy je utracił?
Po pierwsze: on bardzo dużo dla KOD zrobił przez ponad rok. Ma jednak wpadkę, która wobec jego zasług jest malutka. Teraz będziemy musieli jakoś z niej wyjść. Nie jestem członkiem zarządu…
…ale jest pan pomysłodawcą KOD. Kijowski go tworząc powoływał się na pana.
Potrzebny jest biurokratyczny porządek w biurze zarządu. Stowarzyszenie powstawało w czasie chaosu - stąd biorą się kłopoty. Nikt z nich nigdy niczym nie zarządzał i nie mają doświadczenia.
I przez to KOD się teraz rozsypuje? Kijowski funkcjonuje obok zarządu, a członkowie zarządu mówią, że powinien co najmniej zawiesić swoją działalność.
Nie wiem, co trzeba z tym zrobić. Na pewno jak najszybciej trzeba przeprowadzić wybory w Komitecie. Na poziomie regionów już trwają. Jak najszybciej wyniki audytu, a potem jak najszybciej wybory na poziomie krajowym. Bo teraz tę wpadkę wykorzystuje się przeciwko nam. Jarosław Kaczyński, który jest skrajnie nieuczciwy i wciąż knuje - on zaplanował całe przeprowadzenie zamachu stanu w Polsce i zlikwidowanie demokracji. Teraz robi to w sposób systematyczny. Nie mam żadnych złudzeń co do niego, a znam go 40 lat, choć od dawna nie wiedziałem się z nim twarzą w twarz.
Zamach stanu? Szarżuje pan ze słowami…
…ależ nie. Nie mam złudzeń. Jego jedynym celem jest zostanie dyktatorem i to dyktatorem absolutnym. Wszystko inne, to tylko otoczka i sposób na bałamucenie ludzi.
PiS pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego wygrało wybory. PiS ma wysokie notowania w sondażach opinii publicznej. Opozycja i KOD demonstruje bez problemu na ulicach. Gdzie pan tu widzi zamach stanu?
Zamach stanu jest w demontażu demokracji i instytucji państwa. PiS-owcy zostali wybrani do rządzenia, ale nie do zmieniania ustroju państwa, wiec robią to nielegalnie. Praktycznie rządzi jeden człowiek - prezes PiS - który nie ma żadnego tytułu prawnego do rządzenia, a prezydent, premier, ministrowie są od wykonywania jego poleceń. On jest instytucją nieistniejącą w porządku demokratycznego państwa.
A Mateusz Kijowski został szefem KOD, żeby stać na czele ruchu społecznego i na tym zarobić?
Myślę, że nie, a sprawa faktur jest uboczna. Chyba nie miał zamiaru wydojenia kasy z KOD. Bo skąd się wziął problem? Gdy stowarzyszenie nie było jeszcze zarejestrowane, to nie mogło obracać pieniędzmi - został więc powołany Komitet Społeczny KOD, ale ten nie mógł nikogo zatrudniać. Ktoś jednak musiał dbać o stronę informatyczną, bo atakowały nas trolle, było dużo hejtu. Kijowski zdecydował, że najlepiej to zrobić przez jego własną firmę - i to był jego błąd.
Kijowski powinien się teraz zawiesić?
Dla dobra KOD i do czasu wyboru nowych władz Komitetu powinien zawiesić się w pełnieniu funkcji przewodniczącego stowarzyszenia KOD.
Dziś KOD ma ok. 9 tys. członków - Kijowski ma szansę wygrać wewnętrzne wybory wśród tych ludzi?
Nie wiem, czy wygra, ale szanse ma.
KOD jest w kryzysie, a zarząd KOD publicznie się żre. Taka jest prawda o KOD po ponad roku działania.
Fakt jest faktem. Nie cieszy mnie to. Chyba jesteśmy emanacją społeczeństwa.
Władysław Frasyniuk przy ciągle pojawiającym się w KOD okrzyku "Władek musisz!" zdecyduje się stanąć na czele Komitetu?
Jestem z nim w stałym kontakcie. On nie chce. On nawet nie jest członkiem KOD.
"Nie chcem, ale muszem". Może uzna, że musi?
Tak też może być, ale widzę, że się nie pali. Od długiego czasu ludzie go namawiają, żeby stanął na czele całego ruchu opozycyjnego. Wyraźnie mówi, że do polityki wracać nie chce.
To w lutym albo marcu Kijowski jako szef KOD będzie przeszłością? Czy nie?
Za parę miesięcy to będziemy albo pełną dyktaturą i państwem terroru, albo to Jarosław Kaczyński będzie siedział w więzieniu. Trzeciej możliwości nie ma.
A może będzie tak, że PiS dalej będzie rządzić, a KOD dalej będzie demonstrować?
Mało prawdopodobne. PiS idzie w kierunku rozwiązań siłowych.
A KOD będzie sięgał po siłę?
Nie chcemy i nawet nie mamy takich możliwości.
Wspierający KOD Lech Wałęsa mówił, że być może blokowane będą urzędy, a ludzie PiS będą mieli dwie możliwości: odchodzą sami, albo wyskakują z okien. To byłoby jednak użycie siły.
To tylko gadanie. Lech Wałęsa ma swoje specyficzne pomysły.
Licentia poetica Wałęsy i nic więcej?
Nie przywiązywałbym do tego żadnej wagi.
Nie. To jest już na serio.