Kryzys rządowy w Belgii. Premier podał się do dymisji
Po podpisaniu przez premiera Belgii Charles'a Michela oenzetowskiego paktu migracyjnego doszło do rozpadu koalicji rządowej. Apele Michela do parlamentarzystów o "utworzenie koalicji dobrej woli" spełzły na niczym. Premier podał się więc do dymisji.
Koalicję rządzącą w Belgii 8 grudnia opuściła największa partia - Nowy Sojusz Flamandzki (N-VA), protestując przeciw przyjęciu paktu migracyjnego. Michel krótko po tym poinformował, że jego rząd będzie teraz funkcjonował jako gabinet mniejszościowy.
Bez N-VA koalicja w 150-osobowym parlamencie ma tylko 52 deputowanych. Michele zaapelował więc do parlamentarzystów o stworzenie "koalicji dobrej woli", która skupiłaby się na trzech ważnych tematach: sile nabywczej, bezpieczeństwie i klimacie. Chciał by oparty o nią rząd mógł funkcjonować do zaplanowanych na 26 maja wyborów parlamentarnych.
Jego apele nie znalazły jednak odzewu. Socjaliści złożyli wniosek o wotum nieufności wobec premiersa. Podpisali się pod nim także Zieloni.
Ostatecznie premier poinformował, że składa dymisję i jedzie do pałacu królewskiego, by wręczyć ją królowi Filipowi I.
Według belgijskich komentatorów król najprawdopodobniej wstrzyma tę dymisję, dając czas wszystkim stronom sporu politycznego na negocjacje i znalezienie rozwiązania.
Źródło: lesoir.be