Krwawa bójka pijanych mnichów
Dwaj pijani i pozostający pod wpływem
narkotyków kambodżańscy mnisi buddyjscy pobili się o drobną sumę -
w wyniku starcia jeden znalazł się w szpitalu, a drugi w
świątynnym areszcie.
25.08.2005 | aktual.: 25.08.2005 11:48
Jak podaje agencja dpa z Phnom Penh, dwaj młodzi mnisi spędzili noc na piciu wina ryżowego, które mieszali z narkotykami. Rano doszło pomiędzy nimi do bójki o groszową pożyczkę. Gdy jeden zażądał zwrotu pieniędzy, jego kolega zaatakował go maczetą. Poszkodowany z głęboką raną na ramieniu został odwieziony do szpitala.
Policja nie może jednak oskarżyć krewkiego mnicha, ponieważ najpierw decyzja o aresztowaniu duchownego i wykluczenia go ze świątynnej wspólnoty, musi zostać zaaprobowana na szczeblu Ministerstwa ds. Religii.
Buddyzm zakłada umiarkowanie, w tym także w piciu, oraz zakazuje wszelkiej agresji.