ŚwiatKról Jordanii osobiście włączył się w walkę z Państwem Islamskim? Rząd: to tylko plotka

Król Jordanii osobiście włączył się w walkę z Państwem Islamskim? Rząd: to tylko plotka

"Abdullah II wziął udział w bombardowaniach wymierzonych w Państwo Islamskie" - tę wybuchową plotkę zdementował rzecznik jordańskiego rządu Mohammed al-Momani. Jordańskie myśliwce przeprowadziły misję przeciwko bojownikom Państwa Islamskiego w Syrii, którzy spalili żywcem jordańskiego pilota Muatha al-Kasaesbeha. Następnie samoloty przeleciały nad miastem rodzinnym pilota, gdzie trwały uroczystości żałobne.

Król Jordanii osobiście włączył się w walkę z Państwem Islamskim? Rząd: to tylko plotka
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Mike Theiler

05.02.2015 | aktual.: 05.02.2015 16:16

Jak podał portal beforeItsnews.com, władca podjął decyzję o zaangażowaniu w walki przeciwko dżihadystom, po tym, jak spalili oni żywcem jordańskiego pilota Maatha al-Kassasbę.

- Problem? Tylko, jeśli zabraknie nam paliwa i kul - miał powiedzieć Abdullah II, który jest pilotem wojskowym. Plotka się nie potwierdziła. Dementi zamieścił portal International Business Times, powołując się na słowa rzecznika jordańskiego rządu.

Król Jordanii: "bezlitosna wojna" przeciwko ekstremistom z Państwa Islamskiego

- Ta organizacja terrorystyczna zwalcza nie tylko nas, lecz cały prawdziwy islam i jego wartości - głosi zrelacjonowana przez jordańskie media wypowiedź króla na posiedzeniu rady bezpieczeństwa państwa.

Monarcha zareagował w ten sposób na upublicznienie nagrania wideo pokazującego, jak zamknięty w stalowej klatce i oblany benzyną pilot wojskowy Muath al-Kasaesbeh zostaje podpalony i ginie w płomieniach. 26-latek był w niewoli IS od 24 grudnia, kiedy bojownicy zestrzelili jego myśliwiec F-16 podczas nalotu sił międzynarodowej koalicji na pozycje dżihadystów w prowincji Ar-Rakka, na północy Syrii. Kasaesbeh był pierwszym pilotem koalicji, który dostał się w ręce wroga.

Los Kasaesbeha, członka plemienia, które stanowi główną podporę dynastii Haszemidów rządzących Jordanią, bulwersował Jordańczyków od wielu tygodni. Niektórzy zarzucali królowi Abdullahowi, że wplątał Jordanię w wojnę, która narazi kraj na odwet dżihadystów.

- Podejmujemy tę wojnę, by chronić naszą wiarę, nasze wartości i nasze ludzkie zasady. A wojna nasza będzie bezlitosna, będziemy tropić tę szajkę przestępców i zostaną dopadnięci w ich własnych siedzibach. Krew męczennika Muatha al-Kasaesbeha nie została przelana na darmo, a odpowiedź Jordanii i jej armii na przestępczy i tchórzliwy czyn przeciwko naszemu synowi będzie twarda - zaznaczył Abdullah II.

Ojciec zamordowanego pilota: jesteś mądrym monarchą

O przeprowadzonej misji przez myśliwce Jordańskich Sił Powietrznych na pozycje dżihadystów islamskich poinformował przedstawiciel sił bezpieczeństwa.

Po zakończonej misji samoloty przeleciały nad miastem Karak w środkowej Jordanii, w którym odbywały się uroczystości żałobne z udziałem m.in. króla Abdullaha II.

- Jesteś mądrym monarchą. Ci przestępcy naruszyli nie tylko reguły wojny w islamie, ale także nie okazali odruchów człowieczeństwa. Nawet ludzkość się ich wyparła - powiedział do króla Jordanii ojciec zamordowanego pilota Safi al-Kasaesbeha.

Następnie myśliwce przeleciały także na stolicą Jordanii, Ammanem.

Odpowiedź na zabicie pilota. Jordania dokonała egzekucji dwójki irackich terrorystów
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (177)