Kreml kontra oligarchowie
Michaił Chodorkowski (PAP)
Przed moskiewskim sądem rozpoczyna się dziś proces byłego szefa Jukosu, Michaiła Chodorkowskiego – oligarchy oskarżonego o przestępstwa podatkowe i prywatyzacyjne.
Niewykluczone, że sąd podejmie dziś decyzję w sprawie wniosku obrony o połączenie spraw Chodorkowskiego i innego oskarżonego – Płatona Lebiediewa.
Jeżeli sąd rozpatrzy ten i inne wnioski obu stron, wyznaczyć powinien datę rozpoczęcia formalnego procesu w sprawie stawianych Chodorkowskiemu zarzutów – m.in. nielegalnego przejęcia wraz z Lebiediewem w 1994 pakietu akcji jednego z prywatyzowanych przedsiębiorstw i unikania przez lata płacenia podatków. Chodorkowskiemu grozi do 10 lat więzienia.
Polityczni zwolennicy Chodorkowskiego – liberałowie i demokraci – oskarżają władze, że proces dwóch szefów koncernu ma motywy polityczne i jest próbą walki z niepokornym kierownictwem koncernu. Kreml zdecydowanie odrzuca te oskarżenia.
Procesowi towarzyszy spór Jukosu z Ministerstwem ds. Służb Podatkowych, które żąda od koncernu spłaty gigantycznej sumy 3,5 mld dolarów tytułem niezapłaconych podatków za rok 2000. Pod koniec maja Jukos przegrał w tej sprawie pierwszy proces przed sądem, a później ogłosił, że do końca roku może stać się bankrutem.