Zmarł tuż przed wypadkiem. Tragedia w Giebułtowie pod Krakowem
Nie żyje kierowca ciężarówki, która zjechała do rowu na wylocie z Giebułtowa w woj. małopolskim. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zmarł tuż przed wypadkiem, i to dlatego auto stoczyło się ze skarpy.
Kierowca wyjeżdżał we wtorek rano z miejscowości i - według świadków - kilkaset metrów przed miejscem wypadku zatrzymał auto.
Później jednak ruszył, a po chwili ciężarówka do przewożenia betonu stoczyła się ze skarpy i wywróciła. Kiedy na miejsce wezwano służby, 57-latek był w stanie krytycznym. Reanimacja nie przyniosła rezultatu.
- Samochód nie uczestniczył w żadnym zdarzeniu drogowym. Nie zderzył się z innym autem i nie najechał na przeszkodę - mówi Wirtualnej Polsce Agnieszka Piekło-Bielarz z małopolskiej policji.
Na miejsce wezwano prokuratora, który zarządził sekcję zwłok. Wiadomo jednak, że kierowca nie zmarł na skutek wypadku. Najprawdopodobniej zasłabł za kierownicą.
Śledczy będą sprawdzać m.in. stan zdrowia 57-latka i czas jego pracy.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz, jak wyglądał wieczór wyborczy w Wirtualnej Polsce