Kradzież przyczyną zawalenia budynku nieczynnej mleczarni
Kradzież metalowej konstrukcji stropu była przyczyną zawalenia się dachu kotłowni nieczynnej mleczarni w Jezioranach koło Olsztyna. Chwilę przed katastrofą z hali dochodziły stuki. Zdaniem
ekspertów, budynek ogołocili z metalowych elementów zbieracze złomu. To prawdopodobnie oni próbowali też wyciąć metalowe belki stropowe.
21.04.2006 | aktual.: 21.04.2006 21:30
Nikt nie ucierpiał w wyniku katastrofy budowlanej, gdzie po południu zawaliła się część dachu nieczynnej mleczarni.
Przeszukanie terenu zawaliska zajęło ekipom straży pożarnej półtorej godziny. Jak poinformował rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie Krzysztof Pardo, nie stwierdzono żadnych ofiar w ludziach.
Przyczyny katastrofy ustalili eksperci powiatowego nadzoru budowlanego. Prawdopodobnie budynek kotłowni zostanie zburzony ze względu na jego zły stan techniczny. Do czasu wyjaśnienia sprawy budynek przez całą dobę będą pilnowali strażnicy miejscy.