Ukradli busa z przesyłkami. Potem wszystko podpalili
Policja z Drezdenka zatrzymała trzech mężczyzn podejrzanych o kradzież i podpalenie busa z przesyłkami. Wykorzystali oni to, że kurier nie zamknął drzwi wozu, porwali pojazd, by potem podpalić go pod lasem.
Do pięciu lat więzienia grozi trzem sprawcom kradzieży i podpalenia samochodu dostawczego z przesyłkami. O zdarzeniu, do którego doszło we wtorek, poinformował starszy aspirant Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich.
Funkcjonariusze ze strzeleckiego komisariatu zostali powiadomieni o kradzieży dostawczaka z kurierskimi przesyłkami, który zniknął z jednej z ulic Drezdenka. Złodzieje wykorzystali to, że kurier wsiadł z pojazdu i oddalił się, zostawiając kluczyki w stacyjce.
Ukradli dostawczaka z przesyłkami. Potem spalili pojazd z zawartością
Z nagrań monitoringu wiadomo, że pod nieobecność kuriera do dostawczaka wsiadł jeden mężczyzna i odjechał. Lubuscy policjanci zaczęli poszukiwać skradzionego auta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzrost poparcia dla Mentzena. Wipler ocenił szanse w wyborach prezydenckich
Zaledwie kilkadziesiąt minut od uruchomienia policyjnej akcji zgubę znaleziono pod lasem. Złodziej zdążyli jednak dokonać aktu dewastacji. Samochód, tak jak przewożone nim przesyłki, zostały spalone.
"Podejrzani usiłowali zatrzeć wszelkie ślady, ale nic im to nie dało. Policjanci szybko ustalili i zatrzymali trzy osoby związane z tą sprawą. To mężczyźni w wieku 35, 36 i 41 lat - przekazał starszy aspirant Tomasz Bartos.
Przeczytaj również: Google wyłoży miliardy na firmę z Izraela. Największe przejęcie w historii
Wartość spalonego busa oszacowano na kilkanaście tysięcy złotych. Obecnie trwa ustalanie wartości przesyłek, które znajdowały się w pojeździe. Policja kontynuuje dochodzenie, aby dokładnie wyjaśnić okoliczności zdarzenia i zabezpieczyć wszystkie dowody.