Korwin-Mikke prosi Polaków o pomoc w przygotowaniu programu wyborczego partii
Długo się przed tym bronił, aż w końcu uległ. Janusz Korwin-Mikke opublikował program swojej partii i jednocześnie zaapelował do sympatyków o pomoc w wyłonieniu postulatów, z którymi jego ugrupowanie pójdzie do wyborów. - To nowe podejście dla Korwin-Mikkego - mówi Wirtualnej Polsce konsultant polityczny dr Sergiusz Trzeciak. Czym Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja chce przekonać do siebie Polaków?
20.08.2015 | aktual.: 20.08.2015 18:41
- Program jest ten sam, który miały Unia Polityki Realnej i Kongres Nowej Prawicy. Problem dotyczy nie programu partii, tylko programu wyborczego. Spośród siedemnastu opublikowanych punktów chcemy wybrać dziewięć, z którymi pójdziemy do urn - mówi Wirtualnej Polsce Janusz Korwin-Mikke. Na swoim blogu polityk przyznał, że długo bronił się przed publikacją programu, bo każdy konkretny punkt powoduje utratę zwolenników, gdyż każdemu coś się może nie spodobać.
W rozmowie z Wirtualną Polską Janusz Korwin-Mikke zdradził, dlaczego ostatecznie zdecydował się na publikację wspominanych punktów. - Na zebraniu oddziału warszawskiego zapytano, czy należy opublikować program. Wszyscy podnieśli ręce do góry bez jednego wyjątku. Mogłem nie publikować, ale jest takie stare powiedzenie: jeśli jedna osoba mówi ci, że jesteś pijany - nie przejmuj się. Jeśli pięć osób mówi, że jesteś pijany, to kładź się do łóżka. Może akurat w tym przypadku większość ma rację - tłumaczy rozmówca WP.
- Myślę, że KORWiN chce w ten sposób odróżnić się od ruchu Pawła Kukiza. Chodzi o to, żeby podkreślić, że jest się formacją antysystemową, ale taką, która ma konkretny program - tłumaczy Wirtualnej Polsce dr Sergiusz Trzeciak, konsultant polityczny i autor książki "Drzewo kampanii wyborczej, czyli jak wygrać wybory".
Ekspert pozytywnie ocenia pomysł zaangażowania wyborców do dyskusji o programie. - To nowe podejście dla Korwin-Mikkego. Do tej pory było tak, że on tylko deklarował program. Tym razem zaprasza do dyskusji - tłumaczy dr Trzeciak. Zdaniem politologa wśród zaprezentowanych punktów nie ma jednak niczego nowego. Rozmówca WP przypomina, że wszystkie postulaty pojawiały się już we wcześniejszych deklaracjach Korwin-Mikkego. Które z nich są najważniejsze dla szefa Koalicji Odnowy Rzeczypospolitej?
- Dla mnie najważniejszy jest punkt pierwszy - chcącemu nie dzieje się krzywda, bo z niego wynika między innymi kara śmierci, likwidacja podatków dochodowych czy likwidacja zakazu palenia marihuany - tłumaczy Janusz Korwin-Mikke. I dodaje, że na partyjną skrzynkę wpłynęło już kilkanaście tysięcy maili od wyborców. Każdy z nich może zgłosić trzy postulaty z podanych siedemnastu. W rozmowie z WP lider partii KORWiN zapewnił, że w ciągu kilku dni ogłoszony zostanie program wyborczy jego ugrupowania.
Oprócz wspomnianych już kwestii, punkty opublikowane na blogu Janusza Korwin-Mikkego dotyczą m.in. przywrócenia wieku emerytalnego, usunięcia państwa z gospodarki czy prywatyzacji służby zdrowia. Inne postulaty to obniżka VAT-u i akcyzy, zniesienie ubezpieczeń społecznych, a także wprowadzenie prywatnej prokuratury jako konkurencji dla "nieudolnej państwowej". Nie brakuje również punktów dotyczących likwidacji, np. szkolnictwa państwowego oraz wszelkich ulg i zwolnień podatkowych. Całą listę postulatów można znaleźć na blogu Janusza Korwin-Mikkego. Znajduje się tam również adres mailowy, na który wyborcy mogą wysyłać po trzy punkty jako swoje propozycje do programu wyborczego partii.
Zdaniem dr Trzeciaka pod częścią tych punktów podpisałaby się większość Polaków. Przykładem są postulaty dotyczące obniżenia podatków czy walki z biurokracją. Zdaniem eksperta opublikowany program nie odpowiada jednak na pytanie, jak tego dokonać. - Wiele osób może powiedzieć: zgadzamy się z wami, tylko wytłumaczcie nam, w jaki sposób chcecie to przeprowadzić. Odpowiedzi na to pytanie w programie już nie znajdziemy - tłumaczy politolog. I dodaje, że jest to słabość programów wszystkich partii politycznych, bo żaden z nich nie wyjaśnia, w jaki sposób można zrealizować dane obietnice.