Korupcja zżera Polskę - będą kolejne zatrzymania!
Na biurkach katowickich prokuratorów leżą już podpisane wnioski o zatrzymanie kolejnych osób w aferze dotyczącej korupcji przy prywatyzacji STOEN-u i LOT-u. Jak udało się ustalić "Faktowi", śledczy polecili doprowadzić przed ich oblicze "kilku biznesmenów". Problem w tym, że osoby te przebywają za granicą. Pytanie, czy wyjechali służbowo, czy uciekli.
28.11.2011 | aktual.: 28.11.2011 13:04
– Nie będziemy wypowiadać się o planowanych krokach – to oficjalne i zrozumiałe w tej sytuacji słowa prokuratora Leszka Goławskiego, rzecznika prokuratury apelacyjnej w Katowicach. To właśnie śledczy z tej prokuratury nakazali zatrzymać w miniony wtorek Gromosława Czempińskiego (66 l.). Teraz mają na celowniku następnych biznesmenów z łańcuszka spółek, które brały udział w procesie prywatyzacji STOEN-u i LOT-u. Gdy tylko wrócą zza granicy, trafią do prokuratury. Jeśli wrócą...
Prokuratura namierza też kolejne firmy, przez konta których przepływały pieniądze z łapówek. Nasi prokuratorzy wystąpili o pomoc prawną do Hong-Kongu oraz wysp New Jersey i Man. Tam właśnie wiodą najnowsze tropy w śledztwie. – Czekamy na realizację tych wniosków – przyznaje prokurator Goławski.
Według nieoficjalnych informacji, na trop Hong-Kongu i banków na wyspach śledczy wpadli, analizując dokumenty przekazane z banków w Szwajcarii i Liechtensteinie. Z akt tych wynika, że w aferę zamieszanych jest więcej firm i osób. Na razie prokuratorskie zarzuty usłyszało 5 osób, w tym Czempiński.
Śledztwo prowadzone jest od wielu lat, a przełom nastąpił po zeznaniach Petera Vogla vel Filipczyńskiego, szwajcarskiego bankiera zwanego kasjerem lewicy.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Gromosław Czempiński: Milion dał mi przyjaciel