PolskaNauczanie zdalne. Szef MEN ujawnia swoje zdanie

Nauczanie zdalne. Szef MEN ujawnia swoje zdanie

Środa po raz kolejny okazała się dniem rekordowym pod względem nowych przypadków koronawirusa. Mimo to resort edukacji nie planuje zamykać szkół. - Z doświadczeń nie tylko polskich, ale także europejskich i światowych, wynika, że nauczanie na odległość ma swoje mankamenty i ograniczenia - stwierdził Dariusz Piontkowski.

Koronawirus. Szef MEN wyklucza ogólnopolskie zamykanie szkół
Koronawirus. Szef MEN wyklucza ogólnopolskie zamykanie szkół
Źródło zdjęć: © Getty Images | Polska Press
Piotr Białczyk

14.10.2020 14:53

Resort zdrowia przekazał w środę najnowsze dane dotyczące pandemii koronawirusa w Polsce - potwierdzono kolejne (rekordowe) 6526 nowe przypadki zakażenia, zmarło łącznie 115 osób. Jednocześnie 801 szkół działa w trybie mieszanym, zaś 284 w trybie całkowicie zdalnym (liczby zaczęły wzrastać w miarę wzrostu liczby zakażeń koronawirusem w Polsce - red.).

Dodatkowo najnowsze badania z Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób wskazują na to, że dzieci, która zakaziły się COVID-19 i u których wystąpiły objawy, bardzo zagrażają zdrowemu otoczeniu - jednak to zaledwie 16 proc. wszystkich przypadków.

- Bezpośredni kontakt nauczyciela z uczniem jest nie do zastąpienia i stąd dopóki jest to możliwe, uważam, że należy unikać odgórnego zamykania szkół w skali całego państwa, a raczej pozostawiać możliwość reagowania tam, gdzie jest realne zagrożenie epidemiczne. Jak dotąd ten system się sprawdza - ocenił w Radiu Gdańsk minister edukacji narodowej. Jego zdaniem, objęcie jakiegoś powiatu czerwoną strefą "wcale nie oznacza, że w całym powiecie jest realne zagrożenie".

W podobnym tonie wypowiedział się kilka godzin później na uroczystości w MEN. W Dzień Nauczyciela Piontkowski podziękował nauczycielom za trud w kształceniu i wychowaniu młodzieży na dobrych Polaków i obywateli". - To dobry moment, aby podziękować pracownikom do tego, że pomimo przeszkód epidemicznych, szkoły mogły normalnie działać. Nie było to łatwe, aby wrócić do tradycyjnej formy nauczania - stwierdził polityk.

Podczas rozmowy z trójmiejską rozgłośnią odchodzący minister edukacji ocenił swojego następcę. - Pan profesor Czarnek używa dosyć barwnego języka, wyraźnie precyzuje swoje poglądy i to powoduje, że politycy lewicowi są bardzo niechętnie nastawieni wobec jego osoby. Natomiast jego postawa nie różni się tak naprawdę od postawy mojej czy pozostałej części kierownictwa ministerstwa edukacji narodowej - powiedział Dariusz Piontkowski.

I zaznaczył, że "nie ma jego zgody, żeby lewicowe organizacje stosowały w szkołach propagandę seksualną". - Większość Polaków to chrześcijanie, katolicy i chcą, aby ich dziecko w szkole było bezpieczne nie tylko pod względem fizycznym, ale także ideowym i światopoglądowym - dodał polityk.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (958)