Koronawirus w Polsce. Wariant Delta atakuje
W Polsce potwierdzono kolejne zakażenia wariantem Delta koronawirusa. Jeden z pacjentów, jak się okazało, nie był szczepiony. Inny wrócił ze Szkocji.
"Mieliśmy wśród naszych pacjentów pacjenta zakażonego wirusem Delta" – powiedziała we wtorek 6 lipca cytowana przez PAP mikrobiolog, kierownik Zespołu Kontroli Zakażeń Szpitalnych w szpitalu wojewódzkim w Szczecinie dr n. med. Joanna Jursa-Kulesza.
Jak dodała, pacjent przebywał na oddziale zakaźnym. Personel oddziału był odpowiednio zabezpieczony. Nie ma więc możliwości, by ten wariant wirusa wydostał się poza mury placówki.
- Było bezpiecznie, personel nie mógł tego wynieść do swoich domów rodzinnych – zapewniła dr Jursa-Kulesza.
Koronawirus w Polsce. Wariant Delta dotarł do Polski
Co gorsze, okazało się, że zarażony mężczyzna nigdzie nie podróżował. A to może oznaczać jedno: wariant delta wirusa już zawitał do naszego kraju i krąży w społeczeństwie.
Lekarka podkreśliła, że pacjent nie był szczepiony, podobnie jak jego rodzina.
Czytaj także: Urodziła chore dziecko. Zmarło po 30 minutach
- To pierwszy potwierdzony przypadek. Być może w tym czasie było ich więcej, ale nie wykonujemy na terenie szpitala sekwencjonowania, ono przychodzi z opóźnieniem 2-3- tygodniowym – wyjaśniła dr Jursa-Kulesza.
Koronawirus. Mutacja Delta w Łodzi
Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", odkryto też pierwszy pierwszy potwierdzony przypadek koronawirusa Delta w Łodzi. Ten z kolei pacjent wrócił ze Szkocji. Leży w szpitalu zakaźnym. Informacja jest nieoficjalna.
Jak podaje "GW", mężczyzna do Polski wrócił 17 czerwca. Już dzień później zaczął się źle czuć.
"Najpierw miał objawy wskazujące na przeziębienia - dreszcze, kaszel, gorączkę dochodzącą do 39 stopni. Później dołączyły wymioty, nudności, a także bóle głowy i ucha. Początkowo mężczyzna był pod opieką lekarza rodzinnego." - czytamy w artykule.
Pacjent został skierowany do szpitala. Tam wykonano test na wariant Delta koronawirusa. Okazał się pozytywny.